Shadow - 2012-12-18 22:56:51

Co tu dużo gadać? Brązowe, szpachlowane ściany, kryształowy żyrandol, kilka szafek, biurko, komputer, dokumenty, stół do bilarda, barek na alkohol i inne tego typu potrzebne rzeczy. Wygodne łoże, etc. Czyli pokój godny Lidera Komitetu Dyscyplinarnego.

---------------------

Zmęczony wszedł do domu i od razu usiadł na fotelu, splatając swoje palce i pochylając się nad małym stoliczkiem między dwoma fotelami. Zbliżała się bitwa z Anti-Skill, więc trzeba było ułożyć plan działania. Powinien był zadzwonić do Jellala oraz Alonse, jednak teraz nie był pewny co do nich, nie wiadomo dlaczego, chyba tracił zaufanie do ludzi, wszystkich... poza Cloudem, który wydawał mu się coraz bardziej ogarnięty, aniżeli kiedyś. Zaszedł do barku po alkohol i biorąc butelkę brandy w rękę, natychmiast wysączył połowę butelki. Potem poszedł pod prysznic i po kilku chwilach pojawił się w czarnym kimono w swoim pokoju. Usiadł na ponownie na fotelu i odgarnął opadające na jego oczy włosy.
- Nie mamy szans... - mruknął sam do siebie i napił się brandy, które uprzednio zostawił na małym stoliczku.

Cloud - 2012-12-18 23:01:20

Do drzwi Shadow`a zapukał Cloud.Postanowił dowiedzieć się więcej na temat tej całej sytuacji w której się znaleźli.Anty-Skill już wcześniej zaszedł blondynowi za skórę dlatego postanowił że da z siebie wszystko aby obronić szkołę a później miał zamiar iść do przewodniczącego i wygarnąć mu wszystko jednak sam nie da rady dlatego musi współpracować z kimś a kto byłby lepszym partnerem jak nie lider komitetu dyscyplinarnego?

Shadow - 2012-12-18 23:23:10

Z zamyślenia wyrwał go dźwięk dzwonka w drzwiach. Nie wiedział kto to, więc na początku nie chciał otwierać, gości żadnych się nie spodziewał, ba!, nikt nigdy go nie odwiedzał, więc myślał, że po prostu to była pomyłka. Kolejny dzwonek jednak już go zdenerwował i postanowił zająć się odpowiednio tym niesamowicie mocnym psychicznie żartownisiem. Otworzył drzwi i niespodziewanie zobaczył w nich Clouda.
- Wiszę ci jakąś forsę? - spytał, gdyż kompletnie nie wiedział w jakim celu pojawia się tutaj Takasugi. Być może przeczuwał, że chodzi o niedaleką wojnę z Anti-Skillem, ale nie myślał, że może być tak przejęty tą sprawą.

Cloud - 2012-12-19 17:23:11

Cloud spojrzał na niego z poważną miną.
-Chcę się dowiedzieć więcej na temat tego o czym mówiłeś na ulicy-Powiedział wpraszając się do środka.
Anty-Skill robił eksperymenty na swoich pachołach o czym blondyn był przekonany.Swego czasu sam miał ofertę zostać "królikiem" doświadczalnym jednak nie zgodził się na to.Zarządcy tego stowarzyszenia są oburzeni posiadaniem przez dzieciaki mocy której sami nie mają.

Shadow - 2012-12-19 19:24:37

Zamknął drzwi i usiadł na fotelu, kończąc przy tym butelkę brandy.
- Co ja ci tu będę mówić, atak anti-skill na naszą szkołę... - odetchnął głęboko i dodał kolejne kilka słów.
- W dodatku, praktycznie nikt nie nada się do obrony, bo idioci używaliście swoich mocy poza szkołą... - rzucił butelkę za siebie i rozbił ją. Wiedział doskonale, że nie mają szans, praktycznie tylko on będzie mógł walczyć, gdyż anti-skill wynalazł już przeciw ciała na moce całego komitetu, samorządu oraz kilku innych osób. Reborn doskonale wiedział o ataku, ale nauczyciele i pracownicy również się nie przydadzą, gdyż zostali już dawno temu z raportowani, przez co będą nieskuteczni i w walce tylko ucierpią. Zapewne będą stawiać opór, ale to i tak nic nie da.

Cloud - 2012-12-19 19:39:17

Cloud spojrzał na niego i uśmiechnął się.
-Ten miecz to Fusion Sword i nie nazywa się tak bez przyczyny-Zaczął swoją nudną i mało interesującą mowę.
-Może się on rozdzielić na kilka mniejszych mieczy które są przystosowane do różnych warunków ale można też użyć rozłączenia ich do ataku-Dodał po chwili wyciągając miecz.
-Ten specjalny atak nazywa się omnislash-Oznajmił jednak nie zademonstrował tego gdyż byłby zbyt duży rozpierdol.

Shadow - 2012-12-19 20:43:04

- Brawo... - nawet nie klaskał, prawdę mówiąc wypowiedział swoje słowa z pretensją, co z tego, że ma sobie taki mieczyk, skoro na nic mu się nie zda? Jeden strzał i jego moc nie działa, więc nawet nie ma jak kierować tą bronią. Oni go zwijają i tyle widzieliśmy popisy jakimś Fusion Swordem. Cloud chyba naprawdę nie pojmował powagi tej sytuacji, tu chodziło o życie uczniów. Co prawda anti-skill nie chciał ich zabić, ale bezpieczeństwo uczniów napewno jest zagrożone.
- Kurwa! - wykrzyczał i uderzył w stół, który się przewrócił.
- Musieliście do cholery się popisywać tą mocą?! Oni tylko na to czekali! Żeby was zarejestrować, a potem uderzyć na szkołę... Ja pierdole, jesteśmy w ciemnej dupie... - podszedł do okna i odetchnął głęboko, był bardzo zdenerwowany, wiedział doskonale, że w pojedynkę nie ma szans.

Cloud - 2012-12-19 20:47:30

Cloud nagle posmutniał rozumiejąc to że na nic się nie zda jednak nie poddawał się. Usiadł sobie na krześle zastanawiając się a przy okazji wpraszając się coraz bardziej i bardziej do domu swojego znajomego nagle wpadł na genialny pomysł.
-A jakby nasza uczelnia była polem walki?Tam będziemy mogli przyszykować kilka pułapek oraz będziemy mogli mieć ich na oku za pomocą monitoringu ponieważ nawet jeśli go rozwalą będziemy wiedzieli że nadciągają-Powiedział dalej starając się wymyślić coś innego.

Shadow - 2012-12-19 20:56:53

To nie był żaden plan, to było pewne, że to właśnie liceum będzie polem walki. Bądź co bądź, gdzie jest najwięcej młodzieży w tygodniu? W szkole i akademikach nieopodal... Spojrzał na niego obojętnym wzrokiem, zachowywał cały czas trzeźwość umysłu, aczkolwiek był bardzo podenerwowany.
- Powiem ci tak, jest tylko jeden sposób abyśmy wygrali. Ale żeby wygrać, musimy najpierw przegrać... - wiedział, że dla dobra sprawy, będzie musiał zrobić niemałe zamieszanie. Całe szczęście, był Cloud, który musiał poprowadzić resztę w walce z anti-skillem.
- Plan jest taki... - w tym momencie zaczął wyjaśniać mu swój plan.

Cloud - 2012-12-19 23:18:58

Cloud usłyszawszy to wszystko uśmiechnął się pod nosem lekko.
-Jesteś pewny?-Spytał patrząc na Shadow`a.
Wiedział że muszą tak zrobić jednak zawsze mogli zrobić coś aby aby nie ponosić strat moralnych.

Shadow - 2012-12-20 07:32:00

- Innej opcji nie ma... Musimy tak zrobić... - odparł i poszedł do barku po kolejny alkohol, wyciągnął z szafki czerwone wino, rocznik 67. Wziął także odpowiednie kieliszki do tego, ażeby potem nalać im obydwu. Pierwszy kielich opróżnił bardzo szybko, drugim się już delektował. Cóż, trzeba spróbować trochę życia.
- Jeśli to się uda, na jakiś czas szkoła będzie bezpieczna...

Cloud - 2012-12-21 21:10:47

Cloud spojrzał na niego poważnie po czym spuścił wzrok na dół.
-A komitet chcesz w to wtajemniczyć?-Spytał ponieważ chciał wiedzieć jak jest.
Wziął łyk wina po czym się uśmiechnął.
-Jeśli nam się uda to może nawet go uratujemy-Pomyślał przez chwilę jednak zaraz się otrząsnął.
-Najważniejsze to nie dać im zapędzić wszystkich do jednego pomieszczenia bo będzie ciężko walczyć-Dodał po chwili wiedząc że znajdą się tacy osobnicy co będą chcieli walczyć w grupie.

Viper - 2012-12-21 21:15:14

Nagle słychać pukanie do drzwi pokoju Shada. Tak za drzwiami stoi Viper lecz ten nieświadomy tego iż Shad ma gościa przyszedł z niespodziewaną wizytą i prezentem. Sześciopakiem schłodzonych butelek piwa.
No dalej otwieraj. Mam nadzieję że się nie opierdalasz.
Mamrocze pod nosem.

Shadow - 2012-12-21 21:38:00

Z zamyślenia wyrwał go dźwięk drzwi, poraz kolejny tego dnia. To było, aż nie do wiary. Nie zamawiał kurw, Jellal gdzieś się zaszył, a Alonse nie wie nawet, który to jego pokój, więc nie spodziewał się kolejnego gościa. Czym prędzej poszedł otworzyć i niewzruszony spojrzał na postać, która ukazała mu się po drugiej stronie.
- Ty tutaj? Wyrosłeś gówniarzu... - zrobił mu odrobinę miejsca, aby mógł swobodnie wejść do mieszkania. To był dobry znak, jego zaginiony uczeń i jeden z nielicznych, którym ufał Viper, pojawił się w mieście. Kolejna osoba, z niezarejestrowanym talentem, powoli pojawiała się nadzieja zwycięstwa nad anti-skillem. Usiadł na poprzednim miejscu i spojrzał na Clouda.
- Nie ma sensu informować komitetu i tak by to nic nie pomogło, jestem pewien, że zrozumieją to od razu po rozpoczęciu całej tej akcji. Poza tym, najlepiej żeby te chuje z anti-skillu znajdowały się w klasach, jako straż. Wtedy każda klasa będzie mogła wziąć na siebie część tych idiotów i wtedy ich rozpieprzymy... - plan nie był dobry, aczkolwiek jedyny jaki na tą sytuację mógł coś zaradzić. No chyba, że Reborn coś wymyślił, ale nawet Shadowi tego nie powie. Niestety, nie ma u niego, aż tak dużego zaufania.

Cloud - 2012-12-21 21:51:54

Cloud spojrzał na nowo przybyłego i mierzył go chłodnym spojrzeniem.Nie zainteresował ale mogło to być spowodowany tym że obmyślał plan jak by tu powstrzymać skilsów.
-A co jeśli by uzyskać jeden taki pistolet jak miał ten koleś co ostatnio z nim się spotkaliśmy?-Spytał wspominając to jak dostał baty.

Viper - 2012-12-21 21:54:58

Opiera się o ścianę nie miał ochoty siadać. Wcześniej położył przyniesioną przez siebie niespodziankę na stół wcześniej biorąc jedno piwo. Z szuflady bierze otwieracz i otwiera butelkę i zaczyna popijać. Czuł się jak o siebie w domu.
Chyba jestem nie w porę. Co jakieś kłopoty?

Shadow - 2012-12-21 22:10:24

- Pistolet nie przydałby się nam do niczego... - bądź co bądź, ta broń działała tylko na posiadaczy mocy. Dla reszty [czyt. ludzi] była zwykłym, nic nieznaczącym przedmiotem o zerowej wartości. Dopijając końcówkę wina, natychmiast wziął piwo, szybkim ruchem otworzył je o kant stołu i zaczął sączyć. Doskonale wiedział jaki to browar, gdyż znał go dość dobrze i wiedział jakie oboje lubią.
- Tak się składa, że wybrałeś idealny moment... - w tym momencie wyjawił mu cały plan, oraz wszystko to co się dzieje obecnie w szkole, do której zapewne przybył uczęszczać. Przyda się ktoś ogarnięty w drużynie, nawet tak nielicznej.
- To jest nasza jedyna szansa, więc nie dajcie dupy... - postawił do połowy opróżnione piwo i puścił odrobinę muzyki przez swoje kolumny. Wypada zrobić dobrą atmosferę, bez znaczenia w jakiej sytuacji się znajdują.

Cloud - 2012-12-21 23:04:34

Cloud spojrzał na niego jak na debila.Nie wiedział czy mówią o tym samym urządzeniu.
-Jeśli słowa tego pajaca były wtedy prawdą mogli byśmy zapanować nad nową mocą-Powiedział patrząc na nich.
Dla niego ta broń była coś warta i to nawet bardzo ponieważ jeśli strzelił by sobie pociskiem ognia mógłby połączyć dwa potężne niszczycielskie żywioły w tornado ognia które zmiecie i spali wszystko na swojej drodze.

Viper - 2012-12-21 23:08:41

Dopija piwo, a następnie wyrzuca do kosza.
Tak przy okazji nie przedstawiłem się twojemu gościowi. Jestem Viper.
Przedstawił się jak nakazuje kultura odchodząc od kosza. W następstwie opiera się znowuż o tę samą ścianę co wcześniej.
Mistrzu jeśli mogę mieć sugestię wziąłeś pod uwagę okoliczność że Anti-Skill mogą mieć szpiega w szkole?
Mówi z dość poważną miną na twarzy spoglądając w bok.

Shadow - 2012-12-22 10:36:24

Shad mówił o tym samym urządzeniu, niestety wiedział jak to zadziała dla nich, więc od razu próbował odwieść od tego pomysłu Clouda.
- Widzisz, w naszych genach zaszła już mutacja i wszystkie genomy są w odpowiednich miejscach. Jeśli użylibyśmy na sobie te urządzenia, chromosomy zmieniłyby swoje kształty, połączenia, być może doszłoby kilka nowych. Wtedy przyniosłoby to nieoczekiwane skutki i to bardziej te złe, rzadko jest szansa, że twoje DNA zaakceptuje kolejną, tak dużą mutację, bo już z pierwszą miało mnóstwo problemów. O to mi chodziło. - upił kolejny łyk piwa.
- Wziąłem... - odparł na słowa swojego ucznia.
- Dlatego liczę na to, że nie weźmie w tym udziału, bo jeśli będzie to ktoś potężny, to plan się trochę skomplikuje... - dopił piwo i wyrzucił butelkę do śmieci.
- Jutro jest ważny dzień, idźcie się przespać i przygotujcie wszystko co niezbędne. Oczywiście żadnych spontanów, trzymać się planu... - po tych słowach dosłownie wyprosił ich ze swojego mieszkania i ubrany w koszulę nocną oraz jakieś spodnie, poszedł spać na kilka godzin. Bądź co bądź, może to być jego ostatni spoczynek na bardzo długi czas.

--------------------------------------

Obudził się dość późno, około godziny 10:00, odświeżył się i wypił jedno z piw, które zostały po wczorajszej rozmowie z Cloudem i Viperem. Odetchnął głęboko, patrząc przez okno. Dziś był ważny dzień, od tego zależało całe późniejsze wykończenie planu. Musiało się powieść, nie było innej opcji. Lekko zmartwiony wybrał się do swojej szafy, aby ubrać na siebie mundurek szkolny, a na niego uniform wraz z opaską lidera komitetu dyscyplinarnego. Odgarnął włosy do tyłu i nakarmił swojego kanarka, którego ostatnio cały czas zaniedbywał. Spojrzał na swoją jedną dłoń, a potem spowrotem przez okno. Nałożył na siebie czarny płaszcz, z japońskimi literami na plecach, a na niego podwiesił opaskę komitetu dyscyplinarnego, a zarazem jego lidera. Zamknął swój pokój i wyszedł jak zwykle z rękami w kieszeniach. Udał się w kierunku szkoły.

<z/t>

https://lukaszsurma.pl/ hotelnadmorskileba.com.pl www Obsługa gabinetu dentystycznego