- Anime School Life http://www.anime-school-life.pun.pl/index.php - Hala Szkolna http://www.anime-school-life.pun.pl/viewforum.php?id=55 - Hala http://www.anime-school-life.pun.pl/viewtopic.php?id=163 |
Shadow - 2012-12-28 19:33:01 |
Największa w kraju hala, którą może posiadać szkoła. Zbudowana dosyć niedawno, bo w końcu 2 lata temu. Okna obwieszone są siatkami, tak aby piłka nie wyleciała przez tytanowe szkło, no bo przecież niektórzy mogą mieć takie umiejętności. Po prawej stronie ściany są drabinki, z lewej zaś dosyć spore trybuny znajdujące się na wielkim podeście. W rogu znajduje się kantorek z piłkami, przyrządami do ćwiczeń, itd. Kosze poziomo leżą przy samym suficie, a kiedy ktoś chce specjalna maszyna obniża kosze i przywraca je do pionu aby każdy mógł zagrać. Bramki są przenoszone również z kantorka, gdy ktoś chce pograć w futsal. Krócej mówiąc idealne pomieszczenie dla sportowców. |
Satoshi - 2012-12-29 18:37:54 |
Satoshi wyszedł z domu w kierunku szkoły i lekcji jaka miała się tam odbyć. Miną główne wejście i poszedł w stronę hali szkolnej gdzie pierwszą lekcją był W-F. Udał się w stronę szatni męskiej, zajął szafkę, wypakował strój po czym następnie go powoli ubrał. Rozglądając się wcześniej zauważył, że jest jedyną obecną osobą w szatni. Po przebraniu wyszedł na halę gdzie usiadł na małej ławeczce czekając na innych i nauczyciela. |
Feinrolu - 2012-12-29 19:28:51 |
Chłopak wracając autem do akademika zatrzymał go na parkingu, po czym wyłączając silnik wyszedł z auta i zamknął go na kluczyk. Następnie wszedł do akademika, gdzie sprawdził plan lekcji, po chwili zaczął dość szybko biec do swojego pokoju, zabrał pierwszą lepszą koszulkę i dres do wychowania fizycznego, założył też adidasy, aby swobodnie biegać i po chwili wychodząc szedł na halę, gdzie najpierw wstąpił do szatni, aby zmienić swój ubiór, gdy już zrobił swoje, wszedł na halę i spoglądając na ludzi, gdzie była tylko jedna osoba, się jedynie zaśmiał i usiadł na jednej z ławeczek, z daleka od "kolegi"... Po chwili czekał jedynie na nauczyciela... |
Caroline - 2012-12-29 19:34:48 |
Nagle główne drzwi uchyliły się lekko, weszła przez nie Caroline trzymająca w lewej ręce niebieską torbę sportową. Dziewczyna weszła do szatni. Gdy z niej wyszła ubrana była w niebiesko białe nike, biały i luźny T-shirt oraz krótkie i czarne spodenki. Rudowłosa rozejrzała się dookoła. |
Satoshi - 2012-12-29 19:46:33 |
Chłopak popatrzył na wchodzącego "kolegę" lekko się zaśmiał. Czekał dalej i jego oczom ukazała się koleżanka która siedziała przed nim na pierwszej zapoznawczej lekcji. Chłopak wstał podał rękę i powiedział : |
Caroline - 2012-12-29 19:54:34 |
-Pamiętam Cię. Jesteś Satoshi.-stwierdziła uśmiechnięta dziewczynapodając dłoń koledze. |
Feinrolu - 2012-12-29 19:59:32 |
Chłopak słuchając słów dziewczyny i chłopaka, a zarazem jego gestu, uśmiechnął się i zakrył oczy wraz z ustami i nosem, aby nie okazywać śmiechu. Po chwili gdy powiedziała jego imię, spojrzał na nią i jedynie kiwnął głową na gest przywitania się. |
NPC - 2012-12-29 20:06:25 |
Po kilku chwilach z pokoju trenerów wyszedł również nasz super trainer Sabrac. Widać był gotowy dać wam wycisk już na start. |
Feinrolu - 2012-12-29 20:14:36 |
Chłopak wstał, gdy trener nazwał go cieniasem, jedynie się zaśmiał. Nie zrobił się czerwony, ani nawet nie było mu głupio... Widać było, że olewał wszelkie obelgi w jego stronę... |
Caroline - 2012-12-29 20:20:30 |
Dziewczyna spojrzała na członka komitetu dyscyplinarnego z rozbawieniem. |
Satoshi - 2012-12-29 20:23:26 |
Satoshi popatrzył na Feina jak na jakiegoś "debila koxa", powoli się rozpędzał i przebiegł te jego "kółka" w końcu nie jest taki słaby tylko dlatego, że jest z samorządu. Nie biegł też na pełnej kur*wie gdyż nie chciał się zmęczyć ale dotrzymywał tępa członkowi Komitetu. Zrobił te pompki i przysiady po czym zignorował te "dajemy w pizdę". Poprowadził sobie własną dogrzewkę po tym co musiał powtarzać po "koledze". |
NPC - 2012-12-29 20:38:45 |
Sabrac wrócił po tym jak Fein skończył rozgrzewkę. W rękach trzymał piłkę do futsalu. |
Feinrolu - 2012-12-29 20:44:05 |
Chłopak dostając piłkę, jedynie spojrzał na nią i wzdychając ruszył ramionami, widać było, że nie lubił piłki nożnej i miał ochotę po prostu usiąść, ale zaczął powoli podbijać piłkę i kopać ją z nogi na nogę, a co pięć takich kopnięć próbował trafić w bramkę z "woleja". Rozgrzewał się tak aż do przyjścia innych. |
Caroline - 2012-12-29 20:52:32 |
-Uuuu... piłka nożna.-powiedziała zadowolona Caroline. |
Feinrolu - 2012-12-29 20:57:27 |
Chłopak po kopaniu i usłyszeniu słów dziewczyny, bez wahania podał jej piłkę, po czym zaczął obserwować jej ruchy... |
Caroline - 2012-12-29 21:03:31 |
Dziewczyna podbiła delikatnie piłkę. Zaczęła żonglować. Bez żadnych wachań i starań, po prostu bawiła się piłką a to odbijając ją o swoją głowę a to o swoje kolano. Po prostu odbijała piłkę. W końcu podbiła ją wyżej następnie gdy piłka leciała w dół kopnęła ją wykonując przewrotkę i posłała ją prosto w prawy dolny róg bramki. |
Satoshi - 2012-12-29 21:06:36 |
Satoshi wziął tą piłkę i jak gdyby nigdy nic nie przejmując się innymi kopał sobie nią w ścianę robiąc przy tym masę trików i żonglerek. Czekał na jakieś dalsze polecenia od nauczyciela czy też na tą inną klasę. Po kilku minutach usiadł sobie na ziemię i zaczął odbijać tą piłkę głową. |
Feinrolu - 2012-12-29 21:06:40 |
Feinrolu uniósł dość wysoko brwi, widać było, że był zdziwiony. Lekko się uśmiechnął w stronę Caroline, po czym wziął piłkę z siatki i podbijając piłkę piętą, przeleciała ona nad nim całym, po czym odbijając z barku na kolano podbij ją dość wysoko i zastosował "nożyce". |
Caroline - 2012-12-29 21:08:36 |
-Czy to było wyzwanie?-zapytała Caroline z śmiałym uśmiechem następnie delikatnie podbiła piłkę w górę a potem podkręconą wysłała w lewy dolny róg bramki. |
NPC - 2012-12-29 21:12:02 |
- E dobra, dziedziaky koniec tego szpanerstwa gymbusy. Czas na prawdzywy meczyk. - wtem na sale weszła inna klasa, 5 osobowa, gdyż ich nauczyciela akurat nie było i mieli zastępstwo. |
Feinrolu - 2012-12-29 21:12:09 |
- Tak, to z pewnością było wyzwanie... |
Satoshi - 2012-12-29 21:23:33 |
Satoshi nie mógł wyrobić z "koxa". Położył się na ziemi ze śmiechu, może do jego mózgu nie dociera że to przeciwnicy mieli zacząć ? ale co mi tam śmiech był nie do opisania. Chłopak poszedł na swoją ulubioną pozycję czyli na Obronę i czekał na rozpoczęcie meczu i dodał: |
Caroline - 2012-12-29 21:26:25 |
-No niech wam będzie-powiedziała rudowłosa następnie ustawiła się na pozycji pomocnika. |
NPC - 2012-12-29 21:32:35 |
Mecz się zaczął, a Sabrac robił za sędziego. Piłka powędrowała do tyłu. Przeciwnicy poklepali na swojej połowie i zapewne zastosowali manewr lotnego bramkarza*, gdyż wyszło ich czterech w pole, nie trzech. Na połowie zaczęli wymieniać podania, najwidoczniej czekając na to, aż podejdziecie. |
Feinrolu - 2012-12-29 21:36:36 |
Feinrolu spoglądając na bramkarza, jedynie przykrył jednego z ludzi z obrony, gdyż skoro był napastnikiem nie miał po co za daleko wybiegać i stał przed ostatnim piłkarzem wrogiej drużyny, czekał na to, aż któryś z jego sprzymierzeńców z drużyny wybije mocno piłkę, aby spróbować wziąć na biegi swojego przeciwnika i w najlepszym przypadku strzelić gola... Cały czas stał przed ostatnim piłkarzem. |
Caroline - 2012-12-29 21:42:41 |
Gdy piłka tak sobie wędrowała od przeciwnika do innego przeciwnika dziewczyna po prostu obserwowała. |
Satoshi - 2013-01-03 22:02:37 |
Satoshi patrzył na ruchy Caroline i czy uda się jej odebrać piłkę przeciwnikom. Jednak na wszelki wypadek czekał w gotowości i bacznie obserwował co się dzieje na hali. |
NPC - 2013-01-04 18:56:03 |
Gra trwała jeszcze trochę, ostatecznie wygraliście 5:3, po 3 bramkach Caroline i po 1 każdego z was poza bramkarzem. |
Caroline - 2013-01-04 20:08:53 |
Dziewczyna po meczu weszła do szatni damskiej gdzie się przebrała w normalny strój. Następnie chwyciła swoją torbę i opuściła halę sportową . |