Alonse - 2012-01-31 15:25:04

Przestrzenny plac na którym znajduje się kilka dwupiętrowych domków z balkonem i tarasem. Wszystkie są identyczne więc użytkownicy nie mają czego sobie zazdrościć. Udostępniane są tylko w okresie letnim często służą za schronienie uczniom którzy nie chcą wracać do domu lub po prostu osobom którym obrzydło życie w miesicie. Jeden taki budynek może pomieścić w sobie pięciu obywateli.

Shadow - 2013-01-22 20:24:03

Postanowił wynająć jeden z takich domków na jedną noc. A no żeby po prostu nikt mu nie zawracał gitary. Z pewnością w takim miejscu go nie znajdą. Telefon zostawił w domu, papiery również, spakował się w jedną torbę i przyjechał tutaj. Rozłożył się w swoim pustym, ale dobrze wyposażonym domku i przebrał się w letnią, czarną yukatę. Odetchnął głęboko i położył się na sofie, która była zapewne przygotowana z myślą o nim. Wyjął do poczytania książkę i zatracił się w swojej lekturze.

Cloud - 2013-01-22 20:49:17

Jednak Shadow nie przewidział wszystkiego aż tak dokładnie.Kiedy zjawił się na miejscu ktoś już na niego tam czekał.Był to Cloud leżący sobie na dachu z źdźbłem trawy w ustach oraz mieczem przypiętym do swych pleców.Spojrzał na swojego przyjaciela swoimi błękitnymi oczyma i uśmiechnął się ironicznie.Kto jak kto ale blondyn zawsze wiedział gdzie znaleźć takiego gbura jak on.

Shadow - 2013-01-22 20:54:24

Oczywiście olał Clouda, gdyż całkowicie nie interesowała go rozmowa, poza tym nie mieli chyba nawet o czym gadać, toteż tym bardziej poziom olewu się powiększył. Dalej czytał sobie swoją książeczkę, uprzednio popijając sobie herbatkę. Odetchnął głęboko i jego mina stała się jak zwykle obojętna. Chciał przez chwilę pobyć sam ze sobą, a on nawet bez paszportu zostanie namierzony przez gimbusiarnie z jego szkoły. Cóż, takie życie lidera, to jest kurwa pojebane.

Cloud - 2013-01-22 21:04:20

Cloud zeskoczył z dachu i stanął koło Shada.Był ubrany w strój który miał na sobie zazwyczaj podczas wykonywania misji więc można go nazwać strojem bitewnym.Spojrzał na szatyna lekko zestresowany.
-Potrzebuję twojej pomocy-Powiedział ale te słowa nie przyszły mu z łatwością.
Nie lubił prosić o pomoc zwłaszcza jego.

Shadow - 2013-01-22 21:15:09

Być może przejąłby się tym, gdyby to nie był on, no ale jakoś tak średnio mu przyszło zainteresowanie się tą sprawą. Ba! on się niczym nie interesował, tak też bardziej od niechcenia zwrócił się w jego stronę.
- Czego? Tylko szybko, bo właśnie Marlon zatrzymuje Gertrudę, aby nie leciała do Stanów... - widać książka bardzo go wciągnęła, zapewne był to romans, ulubiony gatunek książek lidera komitetu. Być może nie wyglądał na takiego, ale uwielbiał tego typu historię.

Cloud - 2013-01-22 21:25:48

Cloud spojrzał na niego z powagą.
-Chodzi o AntySkill-Powiedział zaciskając pięść.
Była to raczej jego prywatna sprawa jednak w pojedynkę nie da rady temu stowarzyszeniu.Blondyn nie był słaby jednak aby w pojedynkę rzucać się na taką organizację trzeba mieć instynkt lidera i rozplanować to wszystko a sam chłopak nie miał takiego zmysłu i pewnie jego plan by zawiódł już na samym początku.
-Jeśli nie jesteś zainteresowany zrozumiem-Powiedział i pochylił się tak że jego włosy zasłaniały oczy.

Shadow - 2013-01-22 21:59:06

- Nie ma mowy... - doskonale wiedział, że nawet we dwójkę nie mają z nimi szans. Byli zbyt dobrze przygotowani na ewentualność walki z posiadaczami unikalnych zdolności, toteż głupotą było rzucanie się na nich w dwie osoby. Potrzebna byłaby cała armia takich jak oni, a na coś takiego jak narazie nie mogą sobie pozwolić. Co prawda był znakomitym strategiem i zawsze doskonale potrafił rozpracować przeciwnika, ale w ich położeniu nie miało to większego sensu, gdyż prędzej czy później zostaliby schwytani, co z pewnością nie wyszłoby potem na dobre nikomu.
- Jeśli chodzi o mnie, sam bym ich najchętniej rozkurwił. Ale przy obecnym stanie rzeczy, to jest debilizm i wbij sobie to lepiej do głowy... - był poważny, gdyż od tego zależało życie praktycznie wszystkich uczniów szkoły. Nie mógł przejść koło tego obojętnie.

Cloud - 2013-01-22 22:08:37

Cloud spojrzał na niego i uśmiechnął się.
- Wybacz ale nie mogę pozwolić aby oni dalej "go" przetrzymywali-Powiedział odchodząc.
Ruszył sam w kierunku siedziby antyskill.Nie miał zamiaru czekać ani chwili dłużej.

Shadow - 2013-01-22 22:17:08

Teraz to go wkurwił. Koniec z miłą gadką, teraz czas na metody skuteczne. Shadow przeteleportował się przed niego i kopnął go w ryj, uświadamiając, że nie ma zamiaru puścić go do AntiSkillu. Jedną rękę miał w kieszeni, drugą zaś swobodnie kręcił parą kajdanek. Były one dziwne, czarne i od razu było widać, że coś z nimi nie tak.
- Wiesz co to jest? To kajdanki blokujące moc. Wykradłem jeden egzemplarz pewnemu antiskillowcowi. Każdy kto je założy, otrzymuje blokadę swojej mocy, dzięki antyciałom zawartej w ich strukturze. Twoja moc była już zarejestrowana, także spokojnie na ciebie również to zadziała. Napewno chcesz mierzyć się z samym sobą? - to było wiadome, że jeśli Cloud zdecyduje się na walkę przegra. Chwila moment i mógł mieć kajdanki na rękach, takie były Shada umiejętności.

Cloud - 2013-01-22 23:12:18

Cloud cały czas miał oczy przykryte swoją grzywką.
-Nie zrozumiesz mnie...To nie twojego brata więżą i eksperymentują na nim...-Wydukał a po jego policzku spływała łza.Można było śmiało powiedzieć że był to pierwszy raz kiedy blondyn się popłakał.Jego brat był królikiem doświadczalnym skillsów a on nie mógł na to nic poradzić.

Shadow - 2013-01-22 23:23:43

Nie ruszały go jego łzy, aczkolwiek doskonale wiedział co Cloud czuje. Pewnie zrobiłby to samo, gdyby to na przykład Jellal był na miejscu brata Chmurkowego. Niestety nie mógł pozwolić na to, aby udał się sam walczyć z anti-skillem. Taki bój byłby drogą do stania się samemu królikiem doświadczalnym. Dość ludzi już stracili, aby teraz posyłać kolejnych.
- Uważasz, że to jest najlepsze wyjście? Udając się tam nawet w 50 osób, nie dalibyśmy rady tym chujom. Niedługo po tym, zrobiliby z nas to samo co z twojego brata... Tak szybko chcesz zginąć? Jeśli tak, to idź i mnie nie wkurwiaj. Przynajmniej jednego debila w tej szkole ubędzie. - tak naprawdę oczywiście nie chciał, aby Strife tam szedł. Niestety jednak na to wewnętrzne rozdarcie nie mógł zareagować inaczej. Jeśli wybierze tą misję samobójczą, to trudno. Jedna czy dwie osoby na sumieniu więcej nie zrobią różnicy...

Cloud - 2013-01-23 00:11:07

W tym momencie zrozumiał co Shad chciał mu przekazać.Dopiero teraz zrozumiał że oni po tej eskapadzie również stali by się obiektami badań.-Masz rację najpierw muszę stać się silniejszy-Powiedział poprawiając włosy.

Shadow - 2013-01-23 00:27:39

Dobrze, że dotarło to do niego teraz, a nie o kilka minut za późno. Kajdanki schował do kieszeni kimona, a sam zaś udał się spowrotem do środka swojego letniskowego domku. Gestem ręki zaprosił również Strife. Wyciągnął z lodówki whisky i polał im do szklanek.
- I tak bym cię tam nie puścił... - dodał, siadając na kanapie. Skoro chce stać się silniejszy, to z pewnością Fernandes mu w tym pomoże. On również miał na pieńku z AS, także z chęcią wyszkoli go tak, aby mógł spuścić wpierdol jak największej liczbie tych idiotów.

Cloud - 2013-01-23 15:08:40

Cloud wszedł za nim do środka.Zdjął swój płaszcz oraz kaburę na miecze które miał idealnie powkładane tak że wyglądało jak by szedł na jakąś wojnę.Prawdą było że jego Fusion Sword był już jak by to powiedzieć...przestarzały.Musiał się udać do swojego mistrza aby kowal z jego miasteczka wykuł mu nowy wspanialszy miecz jednak na razie musiał stać się silniejszy fizycznie oraz opanować do perfekcji swoje umiejętności bo co mu po nowym orężu skoro po ewentualnym utraceniu go gówno zrobi.

Shadow - 2013-01-23 21:46:15

- Więc jak, myślałeś już nad treningiem? - spytał, po czym upił łyk alkoholu. Odetchnął i wyjrzał za okno. Że też musieli go dorwać nawet tutaj, widać tacy ludzie jak on zostaną znalezieni wszędzie i zawsze będą w środku zamieszania. Skończył szklankę i polał sobie kolejną, której jednak nie zamierzał narazie wypić. Czekał na odpowiedź blondyna.

Cloud - 2013-01-25 17:17:31

-Właśnie się nad nim zastanawiam-Powiedział patrząc gdzieś w dal.
Nie wiedział w sumie od czego zacząć ale będzie musiał się w tym wszystkim odnaleźć aby stać się silniejszym.Chciał uratować swego brata jak najszybciej jednak na tym poziomie nie jest nawet przeciwnikiem dla AS.

Shadow - 2013-01-25 20:56:40

- Mając twoją moc skupiłbym się najbardziej na kontroli wiatru wokół twojej osoby. Samym wiatrem jesteś w stanie zmienić tor lotu czegokolwiek, tak też dzięki temu możesz stać się nietykalny. Wystarczy tylko trochę refleksu i ćwiczeń... - upił kolejną szklankę whisky i poczekał na jego odpowiedź. To, że dawał mu rady nie było niczym nadzwyczajnym. Po prostu dziwne było to, że Cloud zna tak proste zastosowania tejże mocy, która ma wiele innych, przydatniejszych, między innymi takich jak to które mu podyktował.

Cloud - 2013-01-25 21:05:24

Cloud słysząc Shada uśmiechnął się lekko.
-Wiatr jest tak nieprzewidywalny jak pogoda-Powiedział ze spokojem.
Był on teraz o wiele bardziej opanowany oraz jak by to ująć mądrzejszy.Nie był też aż tak entuzjastyczny jak niegdyś.
-Zajmę się treningiem jak radzisz i użyję swego wiatru nie tylko do ataku ale również do obrony-Dodał po chwili.

Jellal - 2013-01-25 21:22:51

Jellal właśnie opuścił dom nowej członkini samorządu, oczywiście humor mu dopisywał, gdyż zaintrygowała go pewna niewyjaśniona sprawa. To było pilne, a jak coś jest pilne to wymaga obecności jego brata z którym zresztą jest ta sprawa powiązana. Tak też niewiele myśląc postanowił do niego zadzwonić: Sygnał jak zwykle długi, gdyż zapewne Shad już siedzi najebany , albo stuka jakąś "bad girl". Po kilku nieudanych próbach ignorowania go w końcu raczył odebrać ten pierdolony telefon.
- No w końcu, rzekł odrobinę zirytowany brunet zaciskając lekko palce na telefonie;
- Znowu kogoś stukasz czy jak zwykle siedzisz i pijesz z tym cieciem?, spytał chodź doskonale wiedział co?, jak? i gdzie.

Shadow - 2013-01-25 21:30:36

Jak to się stało, że wziął ze sobą telefon? Sam tego nie wiedział, ale gdy już usłyszał swój sexi dzwonek, natychmiast z niesmakiem na twarzy podniósł słuchawkę i już bez patrzenia, wiedział, że braciszek się stęsknił.
- A no kurwa, postanowiłem se do Gdańska jechać... - oczywiście był do blef.
- A tak na serio, to właśnie rozpracowuję dobrego whiskacza. Domki letniskowe za miastem. - po tych słowach rozłączył się, nie czekając na odpowiedź brata. Nie jest trędowaty, więc raz mu wystarczyło usłyszeć gdzie Shad w obecnej chwili się znajduje. Odetchnął głęboko i dokończył szklankę.
- Znam kogoś kto może ci pomóc w tym treningu, jestem pewien jednak, że na moją prośbę napewno się nie zgodzi cię trenować. - dodał, patrząc na Clouda.

Cloud - 2013-01-25 21:39:37

Cloud zzainteresowaniem spojrzał na członka komitetu.
-O kim mówisz?-Spytał jednak jego ton głosu nie specjalnie się zmienił.
Nie był teraz w humorze do żadnych uniesień ani tego typu rzeczy.Poprostu siedział i słuchał tego co Shadow ma mu do powiedzenia odnośnie treningu.

Jellal - 2013-01-25 21:57:49

Jak wiadomo Jellal to szybki skurwysyn, tak też dojechanie do domków letniskowych zajęło mu tylko małą chwilkę. Poprawił marynarkę i rozpiął kołnierzyk, gdyż najwidoczniej lekko się spocił. Pogoda był w chuj upalna, a zimne whisky to najlepsze co może na niego czekać na tym zadupiu. Gdy stanął u progu drzwi zapukał w nie dwa razy, a następnie nie czekając aż ktoś raczy mu otworzyć po prostu wszedł do środka rozglądając się tym samym po całej tej chałupie.

Shadow - 2013-01-25 22:04:38

- W tej szkole są jeszcze dwie osoby, które kontrolują jakikolwiek żywioł. Jedna z nich to Caroline, ale ona jest pierwszakiem i w pełni władzy nad wodą nie ma. Druga osoba to ta suka z samorządu, zapewne wiesz o kogo chodzi. Tylko ona jest w stanie pomóc ci kontrolować całkowicie żywioł, gdyż sama już się tego nauczyła. Moja moc polega na czym innym i jest bardziej zaawansowana. Jedyne czego mogę cię nauczyć to walki wręcz i wytrenować twoje oczy... - niechętnie to przyznał, ale on w tym treningu na nic się chyba nie przyda, no chyba, że Cloud chce umieć perfect walkę wręcz. Odwrócił się, gdy zobaczył alkoholika w holu tego domku.
- Yo... - natychmiast przygotował trzecią szklankę i polał do niej whiskacza.

Cloud - 2013-01-25 22:12:20

Cloud spojrzał na Jellal`a po czym z powrotem skierował swój wzrok ku Giotto.
-Wolę już się uczyć metodą prób i błędów-Powiedział łapiąc za szklankę.
Przechylił naczynie i wziął łyka płynu znajdującego się w środku.
-Jeśli chodzi o walkę wręcz i oczy to raczej to drugie jest mniej rozwinięte od pierwszego-Rzekł ze spokojem.

Jellal - 2013-01-26 23:40:30

Wiadomo że jak człowiek spragniony to chce się pić, a już w szczególności przy takiej pogodzie jaka panowała na zewnątrz. Chłopak usiadłszy na dupsku został obdarowany przez brata szklanką dobrego trunku, który oczywiście  chwile później zniknął jednym łykiem w jego gardle. Najchętniej oczywiście wyjebał by tą butelkę sam, gdyż był taki upał że zanim się napoi to Ci dwaj wyjebią whiskacza do dna.
- O czym plotkujecie, spytał półciekawy podstawiając tym samym szklankę bliżej swojego brata:
- Sypnij mi jeszcze brachu.

Shadow - 2013-01-26 23:45:15

Chłopak odetchnął i polał braciszkowi kolejną szklaneczkę whisky. Zapowiadał się doprawdy męski wieczór, chyba zaraz nawet po dziwki zadzwoni, toteż będą mieli zajęcie na te kilka najbliższych godzin.
- W sumie, ja również by tak wolał... - upił łyk alkoholu i spojrzał na swojego brata.
- A no wyobraź sobie, że anti-skill eksperymentuje na bracie Clouda, a on chce ruszać mu z odsieczą. Teraz doradzam mu, jaki trening powinien wybrać na samym początku... - odetchnął poraz kolejny i lekko się uśmiechnął.

Cloud - 2013-01-28 02:08:22

Cloud uśmiechnął się lekko widząc dwóch braci którzy się dogadują.Miał zamiar już niedługo rozpocząć swój trening i stać się silniejszym.Upił kolejny łyk trunku po czym zamknął oczy jak by w przemyśleniu.

Jellal - 2013-01-29 20:34:51

- Hyy? A więc porwali Ci brata, no cóż najwidoczniej miał pecha zresztą nie tylko on, powiedział spoglądając na blondyna. Chłopak jak zawsze pozostawał chłodny i obojętny jednak czasem raczy rzucić jakąś ciekawą informacją:
- Na twoim miejscu nie robił bym nic głupiego, anti-skill chodź to w 80% naukowcy jest w gruncie rzeczy najpotężniejszą organizacją z którą nawet 4-poziomowcy nie mogą sobie w pełni poradzić. Cóż więcej mógł powiedzieć, co prawda trochę współczuł chłopakowi lecz nie mógł mu pomóc.
- Nie wiadomo również co stało się z twoim bratem, takie miejsca jak to do którego trafił całkowicie zmieniają ludzi...

Shadow - 2013-01-29 22:36:11

- Widzisz, nawet on podziela moje zdanie. - taka była prawda, niestety. W obecnym stanie żaden z nich nie miał możliwości przeciwstawić się anti-skillowi. Do tego trzeba byłoby się przygotowywać latami, ale Cloud zapewne tyle czasu nie ma. Mało tego pozostaje jeszcze pytanie, co z jego bratem. Czy nie zmienił się przez ten pobyt w kryjówce AS? Jak to powiedział Jellal, wielu ludzi się tam zmienia, choć prawdę mówiąc znaczących dowodów na to nie ma, gdyż chyba nikt jeszcze stamtąd nie wrócił. To co usłyszeli, to tylko plotki, w większości ubarwione.
- Szczerze? Ja również stęskniłem się za porządnym napierdalaniem... - uśmiechnął się szyderczo w stronę chłopaków i polał kolejną kolejkę whisky.

Cloud - 2013-01-29 22:44:14

Cloud spojrzał na nich.Wiedział że mieli rację dlatego zaczął się zastanawiać nad tym aby w jakiś sposób sprowokować AS do odsłonięcia trochę swoich sekretów.Wiadomo plan jak plan miał wiele niedociągnięć dlatego powinni to wspólnie przedyskutować.Blondyn miał pewien wspaniały pomysł aby wysłać do laboratorium jakiegoś szpiega który będzie przekazywał im informacje ale przyznajmy szczerze żaden z nich nie skończył jeszcze liceum a jeśli tam się go zapytają o jakieś turbo duper jebnięcie kwantowe to co powie?.
-Też bym chętnie komuś wpierdolił-Powiedział upijając łyk trunku polanego przed chwilą przez Shadow`a.

Jellal - 2013-01-29 23:14:43

- Wy to macie pomysły, że też wam się akurat teraz zachciało na napierdalanie jakichś randomów. Chłopak również upił kolejny łyk trunku stwierdzając jednoznacznie, iż i tak nie ma nic do roboty. Westchnął lekko patrząc na nich:
- Możemy się przejść do baru, zazwyczaj są tam ludzie szukający zaczepki, więc spokojnie możecie poszaleć.
- Zresztą alkohol i tak się kończy, powiedział spoglądając na prawie pustą butelkę.

Shadow - 2013-01-29 23:24:04

- Istotnie, musimy ponapierdalać randomy. - uśmiechnął się lekko i polał ostatnią kolejeczkę. Wszyscy się napili, także teraz trzeba było spierdalać. Bar to było idealne miejsce na spotkanie bandy zakapiorów, którym można spokojnie porozrywać co po niektóre części ciała. Ziewnął lekko i na chwilunie wskoczył do swojego wymiaru, aby pojawić się kilka sekund później w stroju "bojowym", o ile tak można nazwać, czarne spodnie jeansowe, wygodne buty, koszulę galową z długim rękawem i czarny płaszcz, na którego prawym ramieniu przypięta była opaska komitetu dyscyplinarnego.
- Najebani? To do domu. - uśmiechnął się lekko i wyszedł z pomieszczenia, czekając na nich.

Cloud - 2013-01-29 23:34:24

Cloud również opuścił pomieszczenie w którym aktualnie przesiadywali.Wyciągnął sobie nie wiadomo skąd gitarę i zaczął na niej grać.
-My trzej desperado jesteśmy jak tornado...-Śpiewał podpity.
Po chwili jednak ta piosenka mu się znudziła i zaczął grać to

Jellal - 2013-01-29 23:50:12

Jellal również wyszedł z budynku uprzednio dopijając swoją szklaneczkę. Nie rzucało nim tak jak Cloudem, ale to najwyraźniej przez to, że nie wypił tak dużo jak pozostali panowie.
- Jak to mówią jak chcemy zdążyć to trzeba się zwijać, domówił po chwili wychodząc z budynku i zamykając za sobą drzwi budynku.
- Brachu jest w chuj gorąco, może z łaski swojej przeniósł byś nas na miejsce?

www.anime-school-life.pun.pl