- Anime School Life http://www.anime-school-life.pun.pl/index.php - Południowy Park http://www.anime-school-life.pun.pl/viewforum.php?id=22 - Tereny zielone http://www.anime-school-life.pun.pl/viewtopic.php?id=98 |
Shadow - 2012-11-29 21:02:38 |
Przestrzeń mieszcząca nie tylko tereny zielone, ale również szkołę dokładnie po środku. W całym parku znajduje się wiele ławek, odpoczywający na nich uczniowie często zasypiają przez co spóźniają się na lekcje lub też w ogóle na nie trafiają. Nie muszą się chować chodząc tam na wagary ponieważ to miejsce jest na tyle rozległe by nauczycielom nie chciało się go przemierzać w poszukiwaniu uczniów więc posyłają innych uczniów, którzy to polecenie zwyczajnie olewają. |
Yuki - 2012-12-02 09:30:15 |
Znudzona weszła na tereny zielone, była zmęczona tyloma zebraniami samorządu, że chciało jej się tylko spać. Nie zamierzała się stąd ruszać przez kolejne kilka godzin. Jak ktoś będzie coś od niej chciał, to po prostu go zignoruje i tyle. Zatem podeszła do pierwszej, lepszej ławki i zwyczajnie się na niej położyła niemalże natychmiast zasypiając. |
Hanako - 2012-12-16 20:30:11 |
Na dzień dzisiejszy wykonała wszystko, co do niej należało, a lekcje się skończyły, więc Hanako, niby od niechcenia, zawędrowała do pobliskiego parku. Słońce zbliżało się już ku zachodowi, jednak dziewczyna nie musiała przejmować się zimnem. Panowało teraz lato, także nawet pod wieczory zwykle były ciepłe. Chcąc się zrelaksować, brunetka opadła na jedną z ławek, głowę przechylając w tył. Dłonie oparła z obu stron, natomiast nogi wyprostowała. Ahh, cisza i spokój. Teraz tylko starać się nie zasnąć. |
Shadow - 2012-12-16 21:28:43 |
Po uporaniu się z górą papierów w gabinecie, postanowił udać się na spacer do parku, w którym miał od czasu do czasu okazję przebywać. Wszedł na teren zieleninki i natychmiast wybrał sobie jakąś wolną ławkę. Dopiero potem zauważył, że nieopodal siedzi nowa uczennica ich szkoły. To właśnie między innymi jej papiery czytał, a potem podpisywał, uznając ją jako pełnoprawną uczennicę tej szkoły. Z tego co kojarzył miała bardzo ciekawą moc, gdyż tworzenie chimer nie należało do takich często spotykanych. Nie zamierzał jednak do niej zagadać, gdyż to nie było w jego zwyczaju. |
Hanako - 2012-12-16 21:40:25 |
Szum drzewek, ledwie słyszalny śpiew ptaków, delikatny wiaterek muskający skórę... To wszystko działało tak kojąco, że miała ochotę najzwyczajniej w świecie usnąć, pozostawiając wszystko w czterech literach. Uparła głowę na ramieniu, mrużąc oczy. Spać... Zapewne zamknęłaby je całkowicie, gdyby nie pewien jegomość, który pojawił się właśnie w parku. Nie musiała się specjalnie przyglądać, by rozpoznać w nim członka komitetu dyscyplinarnego. Ba, gdyby zwykłego członka! Był to sam przewodniczący, Shadow Fernandes. Zastanowiła się, czy nie podejść by do niego, zagadać. W końcu nikogo nie znała w tej szkole jakoś bliżej. Z drugiej strony... Czuła się jakoś niepewnie. Słyszała dużo bardziej i mniej ciekawych rzeczy o tym chłopaku. Postanowiła więc na razie zostawić go w spokoju, choć gdzieś tam w środku liczyła na to, że może sam coś powie. Odwróciła też twarz w zupełnie przeciwną stronę. W końcu właśnie zdała sobie sprawę, że przez dobrych paręnaście sekund obserwowała przewodniczącego. |
Shadow - 2012-12-16 21:49:48 |
Jeśli liczyła na to, że podejdzie, to z pewnością się zawiedzie. On nie mając do nikogo żadnej sprawy nie podchodził od tak, to nie było w jego stylu. Z resztą... co było? Chlanie, ćpanie i ruchanie, a to żaden przykład i styl jak na lidera komitetu dyscyplinarnego. On jednak tym się nie przejmował, powszechną opinię miał w dupie, doskonale wiedział, że większość się go boi, co mu nawet odpowiadało, gdyż unikał większości zbędnych pytań. Odchylił głowę do tyłu i rozluźnił się na ławeczce. |
Hanako - 2012-12-16 21:56:47 |
Mijała minuta za minutą, a ona wciąż siedziała, nic nie mówiąc. To powoli zaczynało ją irytować, bo chyba nie powinno tak być, prawda? Jeszcze raz zerknęła w stronę chłopaka. No nic. Skoro nic nie robił ona pierwsza się odezwie. |
Shadow - 2012-12-16 22:08:33 |
Znając taką opinię o nim zagadała, mało tego chyba nawet próbowała być miła. Coś się tu nie zgadzało, chyba naprawdę nie miała pojęcia w co się pakuje. Ten chłopak był tak humorzasty, że z wesołego (o ile taki był) potrafił być prawdziwym skurwielem. No cóż, jej wybór, choć być może poszczęści się jej i uda się nawiązać jakiś nie tyle co miły, co po prostu normalny dialog z przewodniczącym. |
Hanako - 2012-12-16 22:18:27 |
Odpowiedź na zadane wcześniej pytanie, owszem, dotarła do niej, jednak prawie ją zignorowała. W końcu nie zależało jej aż tak bardzo. Skupiła więc myśli na drugiej wypowiedzi chłopaka. Mimowolnie uniosła brwi do góry. Trochę zdziwiło ją takie pytanie ze strony Shadowa. Nie wyglądał na takiego, co to przejmuje się opinią innych. To pytanie wydało jej się tak dziwne, że aż mimowolnie się zaśmiała. Szybko jednak na nowo wbiła w niego rozbawiony wzrok, nieco się uśmiechając. |
Shadow - 2012-12-16 22:36:37 |
Nie rozumiał z czego się śmiała, to pytanie było bardziej takie obojętne, aniżeli takie na którym odpowiedzi mu zależało. Całe szczęście dla niej, usłyszała już kilka rzeczy o nim, które zapewne były prawdą. No oczywiście jeśli były to złe cechy, wtedy były prawdziwe, gdyż Shadow z reguły kojarzył się z tym co złe. Odetchnął głęboko, patrząc na nią obojętnym wzrokiem. |
Hanako - 2012-12-16 22:47:53 |
Tym razem to ona nie zrozumiała. Spoważniała nieco, przyglądając się chłopakowi. Co on chciał właściwie osiągnąć? Takim zachowaniem wcale jej nie odpychało, po części nawet działało w odwrotny sposób. Westchnęła, spoglądając na drzewo, po którym przed chwilą śmignęła ruda wiewióra. Tym samym odwróciła spojrzenie od Shadowa. Czuła, że może niedługo wkroczyć na niebezpieczny teren. |
Shadow - 2012-12-16 23:00:03 |
Rozmowa była dziwna, nawet bardzo. Typowa dla niego, ale ona chyba nigdy wcześniej takiej nie prowadziła. Być może lubiła życie na krawędzi i te sprawy, ale nie dziwił się wcale, że go nie rozumiała. Spojrzał na tą samą wiewiórkę, która chwile później zniknęła z ich pola widzenia. |
Hanako - 2012-12-16 23:10:22 |
Zamyśliła się przez chwilę. Osobiście miała nieco inne zdanie na ten temat. Każdy mógł być przyjacielem, ale nie każdy dobrym. Ta druga część tyczyła się głównie nowopoznanego chłopaka, ale Hanako nie była tego taka pewna. Nie uważała, by miał o sobie złe mniemanie, bo skoro to była prawda, to nawet lepiej. Jednak... |
Shadow - 2012-12-16 23:17:49 |
Zdziwiła go jej odpowiedź. On się rzucał w oczy? Prawdę mówiąc, był chyba jedną z najbardziej leniwych, a zarazem najcichszych osób na tym globie. Wyglądał też normalnie, no chyba, że fakt bycia niesamowicie przystojnym powodował to, że rzucał się w oczy. No ale, ktoś musi być zajebisty, więc wypadło na niego, także nie wnikajmy. Spojrzał najpierw na swoje nogi, a potem na obie ręce. |
Hanako - 2012-12-16 23:28:20 |
Tym razem zmusił ją od ponownego wbicia nieco zdziwionego spojrzenia w swoją twarz. |
Shadow - 2012-12-16 23:40:34 |
Co racja to racja. Jego obecność na korytarzu wzbudzała u wszystkich strach. Wiedzieli, że jeśli podejdzie do kogoś, to miło nie będzie napewno. Samo spojrzenie, jakim obdarzał uczniów pokazywało jak bardzo niebezpieczny jest ten gość i, że nie warto popisywać się przed kimś łamiąc regulamin, gdyż po interwencji komitetu, to on będzie mógł mieć coś złamane. To jednak nie robiło z niego kogoś wyróżniającego się, no może tylko w społeczności szkolnej, choć zapewne plotki o nim dotarły dalej, aniżeli tylko do murów liceum ludzi z nadprzyrodzonymi zdolnościami. |
Hanako - 2012-12-16 23:53:47 |
Jedna z jej brwi powędrowała nieznacznie ku górze, szybko jednak powracając na swoje miejsce, usta natomiast wygięły się w delikatnym, niemal niewidocznym uśmiechu. |
Shadow - 2012-12-16 23:58:14 |
On w tym wypadku miał całkowitą rację. Był skurwielem, ćpunem, alkoholikiem, a w dodatku przystojnym przewodniczącym komitetu dyscyplinarnego. Te wszystkie cechy nie robiły napewno z niego odpowiedniej osoby na to stanowisko, mało tego dodając fakt, iż był leniem, nie był wzorem na dobrego kumpla. Rozmowa nie była ciekawa, raczej dziwna, co nie znaczy, że zła. Dawno już nie spotkał takiej osoby, która nie przyzna racji plotkom i pogłoskom na jego temat. |
Hanako - 2012-12-17 00:13:01 |
Zamrugała parę razy oczami, słysząc jego odpowiedź. Zdecydowanie nie była ona zadowalająca, ani nawet taka, której by się spodziewała. Oczywiście, jeśli chodziło o drugą jej część. Pierwszych kilka myśli, które przyszły do jej główki, wolałaby nigdy nie mieć. Były one zdecydowanie niemoralne. A przynajmniej na tyle, by twarz Hany oblał delikatny rumieniec. Szybko otrząsnęła się z tego, niczym mokry pies z wody. |
Shadow - 2012-12-17 07:06:35 |
Fakt, rozmowa stawała się bardzo dziwna, a on nie miał zamiaru jej kontynuować na siłę. Fakt, że zadzwonił telefon, utwierdził go w tym przekonaniu. Chłopak go odebrał, a w słuchawce usłyszał głos wicedyrektorki Misaki. Zapewne chodziło o te papiery, które wcześniej zniszczył, gdyż prawdopodobnie jej krzyk było nawet słychać w ławce Hanako. Schował telefon do kieszeni i wstał z ławki. |
Hanako - 2012-12-17 19:26:53 |
W pierwszej chwili nie była pewna, kogo Shadow tak ładnie określił - ją czy swoją rozmówczynię. Jego nagłe odejście jednak upewniło ją w fakcie, że obelga skierowana była w pewnym sensie do kobiety za telefonem. A nawet jeśli nie, to przecież ostrzegał. Tak czy siak, nic jej już tu nie trzymało. Leniwie wstała więc z ławki i ruszyła powoli w stronę swojego tymczasowego mieszkania. |
Jellal - 2012-12-21 23:19:19 |
Jellal trzymał blisko siebie dziewczynę, bądź co bądź było już ciemno, baa była już noc więc zamierza ululać ją dzisiaj do snu. Chciał spędzić z nią noc, lecz nie wiedział jak zareaguje na to czerwonowłosa, która byłą zbyt nieśmiała. Chcąc ją przekonać wszedł z nią w skrót który prowadził do jej akademika, a mianowicie na tereny Południowego Lasu, który o tej porze był pusty. |
Alonse - 2012-12-22 17:45:44 |
Szła wtulona w Jellal'a. Noc była dziś wyjątkowo ciepła i bezchmurna. W sam raz na mały spacer przed snem. Park po którym się przechadzali oddzielał akademik żeński i męskiego, choć mimo zakazów nie brakowała takich którym ta obecność nie przeszkadzała w "odwiedzinach". |
Jellal - 2012-12-22 19:09:29 |
Jellal po pocałunku pogłaskał ją lekko po policzku, chciał jej tym przekazać, że zawsze moze trochę poczekać byle to nie trwało zbyt długo. Chłopak jak to chłopak, ruchać musi a on w dodatku był wiceprzewodniczącym, którego nie jedna dziewczyna pragnęła na własność. |
Alonse - 2012-12-23 12:59:03 |
Tak w pewnym sensie był to komplement. Lubiła jak ktoś wie czego chce i do tego dąży, o ile nie robi tego zbyt nachalnie. Pokręciła znacząco głową widząc że jego wysokie stanowisko zaczyna trochę rzucać mu się na głową, ale też nie była tym zbytnio zaskoczona przeczuwając że dzięki niemu mógł pod byle pretekstem skonfiskować jakiemuś uczniowski sernik. |
Jellal - 2012-12-23 15:29:52 |
- Jeżeli ja jestem uparciuchem to ty jesteś jeszcze większym, powiedział płytko i na temat uśmiechając się przy tym jednoznacznie. Lubił się czasem podroczyć z dziewczyn, jednakże z Alonse taka zabawa może się skończyć złamaniem jego szczęki. Na popchnięcie jego ramienia zareagował lekkim uśmieszkiem, co oznaczało że zaraz zacznie oddawać. |
Alonse - 2012-12-23 16:52:58 |
- Dobra mogę być tą upartą ale ty na pewno jesteś ten niecierpliwy - zaśmiała się i ponownie popchnęła chłopaka. Tm razem było to nieco mocniej, ot tak by stracił równowagę. Upadek mu raczej nie groził gdyż chłopak należał do osób najbardziej wysportowanych w ich akademii, a gdyby nawet zdarzyło by mu się potknąć to zamortyzuje bujna trawa, którą był porośnięty cały park. |
Jellal - 2012-12-23 17:19:38 |
Jellal został popchnięty po raz kolejny i aby zakończyć ten cały pokaz postanowił dać dziewczynie wygrać. Brunet wywinął orła i upadł na trawę zamykając oczy. Jego płaszcz został przemoknięty rosą, która zbierała się już na trawie, a on sam nie wydawał z siebie żadnych oznak życia. Podniósł tylko lekko powiekę patrząc uważnie jak czerwonowłosa zareaguje na coś takiego. Cóż przynajmniej miał teraz pretekst, aby zaprosiła go do swojego akademika. W końcu to ona go popchnęła przez co upaćkał się w tej mokrej trawie. |
Alonse - 2012-12-23 19:26:45 |
Delikatnie uniosła brew widząc owy popisowy upadek chłopaka. Wiedziała że blefuje, aż taki delikatny to on nie był. Mógł sobie udawać utratę przytomności brakiem oddechu i nie ruszając się. Zastanawiała się po co to robił. Przecież oczywiste było że go zaprosi. Postanowiła jednak trochę pobawić się w rozpoczętą przez niego grę. Nie mogła tego zrobić tak jak w przypadku innych szkolnych komediantów, wpychając im garść rodzynek do ust bo tutaj mogło się skończyć rzeczywistym zgonem wiceprzewodniczącego komitetu dyscyplinarnego. Zresztą nie miała ich przy sobie. Obeszła go więc wolnym krokiem dookoła po czym kucnęła za jego głową. Obserwowała go chwilę puki z naturalnych powodów nie musiał zacząć znowu oddychać. |
Jellal - 2012-12-23 20:19:41 |
Jellal oczywiście wiedział, że te błahe przedstawienie nie zadziała na tak doświadczoną Alonse, która od razu go przejrzała...ba każdy by to przejrzał. Chłopak ubrudził sobie tylko swoją ulubioną marynarkę, same szkody zero pozytywów z jego działania. Gdy tylko poczuł ciepły oddech czerwonowłosej otworzył lekko oko, aby zobaczyć że dziewczyna podaje mu rękę. |
Alonse - 2012-12-23 23:09:59 |
- To mamy wiele wspólnego - skomentowała z uśmiechem, ona też uwielbiała patrzeć nocą w gwiazdy gdy wokół nie było widać przysłowiowego żywego ducha. Na sugestie chłopaka odnośnie przyśpieszenia powrotu do jej akademika tylko kiwnęła głową. Była to raczej logiczna myśl bo oboje teraz byli zmoczeni nocną rosą, a mimo ciepłej nocy i tak mogli przez to złapać przeziębienie, a na wolne z powodów chorobowych na samym początku sezonu komitet nie mógł sobie pozwolić, więc im szybciej się wysuszą tym lepiej - To już blisko - powiedziała wskazując ręką na światła z okien damskiego akademika migoczące tuż za wyjściem z południowego parku. |
Jellal - 2012-12-25 21:59:24 |
Wiele wspólnego, to zdanie kłębiło mu się w myślach przez pewien czas, w gruncie rzeczy dziewczyna była piękna, inteligentna i czysta jak łza, a on skurwiel z krwi i kości, który czasem tylko okazuje odrobinę sympatii. |
Alonse - 2012-12-25 22:23:18 |
Doskonale wiedziała jakim charakterem na co dzień prezentuje się Jellal. Być może to ten jego zewnętrzny chłód tak jej się w nim podobał. Bardzo dobrze poznała przez te trzy lata wspólnej edukacji jego charakter, nawet zbyt dobrze by cokolwiek w jego zachowaniu mogło ją już dziwić. Nie oczekiwała jednak że tak nagle powróci do swego mrocznego-ja. |
Jellal - 2012-12-26 14:29:45 |
Chłopak liczył się z jej uczuciami, w końcu sam wyznał jej swoje. Czemu to zrobił i co nim kierowało tego nie wie, lecz wtedy czuł się inaczej niż zazwyczaj w obecności jakiejś kobity. Na pytanie zadane przez czerwonowłosą odpowiedział stojąc do niej plecami: |
Alonse - 2012-12-26 18:10:41 |
Wysłuchawszy wyjaśnień chłopaka tylko skinęła głową. |
Kyoryoku - 2013-01-02 20:08:10 |
Przychodzi tutaj prowadząc nowo poznaną dziewczynę. |
Nekomi - 2013-01-02 20:19:39 |
Jak tu trafiła aż uśmiechnęła |
Kyoryoku - 2013-01-02 20:20:28 |
Eh i znowu ta twoja moc. |
Nekomi - 2013-01-02 20:42:48 |
-Wiesz nie do końca nad nią panuje, i właśnie widzisz. |
Kyoryoku - 2013-01-02 20:46:05 |
To nie dobrze. Nie kontrolowana moc jest niebezpieczna. |
Nekomi - 2013-01-02 20:49:36 |
-To ja tez wiem, ale nic na to nie poradzę. Jak jest wokół tyle roślin. |
Kyoryoku - 2013-01-02 20:50:44 |
Wiesz może za bardzo myślisz o roślinach i się na nich skupiasz może to z tego powodu? |
Nekomi - 2013-01-02 20:55:37 |
-Hmm nie, wystarczy że spojrzę na nie i już one rosną a to źle? |
Kyoryoku - 2013-01-02 20:57:15 |
Pomyśl o tym tak. Co się stanie jeśli byś taką muchołówkę powiększyła do rozmiarów wieżowca. |
Nekomi - 2013-01-02 21:10:04 |
-Było by ciekawie, lecz by mnie pewnie słuchała. |
Kyoryoku - 2013-01-02 21:11:06 |
Ta i zapewne zjadałaby ludzi jako pożywienie, a komitet by nie był z tego zadowolony. |
Nekomi - 2013-01-02 21:12:14 |
-Jaki komitet? I nie nie zjadała by jeśli bym jej nie kazała. |
Kyoryoku - 2013-01-02 21:16:38 |
Można by ich nazwać szkolną policją. Lecz oni nie mają litości dla łamania regulaminu. |
Nekomi - 2013-01-02 21:21:02 |
-Hmm ale ja nie używam w szkole no staram się. |
Kyoryoku - 2013-01-02 21:22:45 |
To dobrze lecz oni czasem karzą też za używanie poza nią. |
Nekomi - 2013-01-02 21:39:58 |
-Ale czy ja robię coś złego? Z i zresztą chyba nie chcą mnie wykorzystać do swoich celów co nie? |
Kyoryoku - 2013-01-02 21:41:11 |
Tego to ja nie wiem. Choć każdy z nich jest zimnym i bezdusznym draniem. Rzadko kiedy okazującymi emocje przynajmniej w moim mniemaniu. |
Nekomi - 2013-01-02 21:47:09 |
-To zupełnie jak stary las, beż liści i życia. Wiei w nim strachem i chłodem. |
Kyoryoku - 2013-01-02 21:48:21 |
Bingo. Jedyne co ich obchodzi to utrzymywanie zasad w szkole i własny interes. |
Nekomi - 2013-01-02 21:50:15 |
-Więc postaram się nie wchodzić im w paradę. Ale na wet nie wiem jaki mam pokój i czy go w ogóle mam.-Podrapała się po łepku. |
Kyoryoku - 2013-01-02 21:51:33 |
Zapewne tak. Każdy uczeń otrzymuje pokój w akademiku. |
Nekomi - 2013-01-02 21:55:12 |
-Ale ja nie wiem gdzie to jest. |
Kyoryoku - 2013-01-02 21:56:05 |
Eh nie denerwuj się to zapewne jest w damskim akademiku. |
Nekomi - 2013-01-02 22:00:15 |
-Damski? Ciekawe wiem zaprowadzisz mnie tam. I pokarzesz wszytko. |
Kyoryoku - 2013-01-02 22:00:56 |
Rozumiesz słowo "damski" ja mieszkam w męskim. Damski jest dla pań i nigdy tam nie byłem. |
Nekomi - 2013-01-02 22:04:31 |
-Hmm więc po prostu muszę znaleźć dziewczynę które mi to pokarze. |
Kyoryoku - 2013-01-02 22:07:55 |
Najlepiej wybacz ale zboczeńcem nie jestem. |
Nekomi - 2013-01-02 23:01:34 |
-A czy aj mówię ze jesteś, rany co ty masz z tym zboczeńcem? |
Kyoryoku - 2013-01-02 23:02:35 |
Po prostu nie znoszę jak ktoś mnie tak nazywa tylko z tego względu że lubię tulić się do dziewczyn. |
Nekomi - 2013-01-02 23:04:57 |
-Więc tu cię boli, chyba że robisz to bez ich wiedzy. A potem.... |
Kyoryoku - 2013-01-02 23:06:09 |
Nie po prostu lubię się do nich tulić to wszystko. Nic poza tym. |
Nekomi - 2013-01-02 23:15:58 |
-Rozumiem, do mnie jakoś się nie tulili uciekali. Więc nie wiem jak to jest. |
Kyoryoku - 2013-01-02 23:23:03 |
Wiesz mogę się przytulić mnie to różnicy nie robi tylko ucieszy. |
Nekomi - 2013-01-02 23:28:09 |
-Może innym razem, za mało się znamy. |
Kyoryoku - 2013-01-02 23:31:56 |
Jasne mnie tam nie robi różnicy. |
Nekomi - 2013-01-02 23:38:00 |
-Ale muszę przyznać ze tu miło. |
Kyoryoku - 2013-01-02 23:38:36 |
Ta całkiem miło. |
Nekomi - 2013-01-02 23:39:15 |
Zerknęła jedynie na niego, lecz dalej czytała. |
Kyoryoku - 2013-01-02 23:43:11 |
Patrzy w niebo z zamkniętymi oczyma co jakiś czas popijając mleko. |
Nekomi - 2013-01-02 23:49:47 |
Zaśmiała się cicho czytając. |
Kyoryoku - 2013-01-02 23:50:53 |
Wypił mleko i rzucił perfekcyjnie do kosza obok. |
Nekomi - 2013-01-03 00:07:02 |
Położyła się na trawie. I nie zauważyła ze koszulka jej się lekko podwinęła. |
Kyoryoku - 2013-01-03 00:07:39 |
Nagle zsunął się z ławki i położył na trawie blisko dziewczyny. |
Nekomi - 2013-01-03 22:54:38 |
Nie zauważyła tego, tylko leżała dalej. Teraz już nie wstanie o nie. |
Kyoryoku - 2013-01-03 23:20:46 |
Zaczyna dosypiać. Taki już jest że jak leży na ziemi to trudno mu nie zasnąć. |
Nekomi - 2013-01-03 23:51:00 |
A komu by nie było co? No nic, ja otuliły roślinki. |
Kyoryoku - 2013-01-04 06:56:22 |
Masz rację dziewczyno. |