Ogłoszenie

1. Od niedzieli można brać udział w misjach, osoby, które jeszcze do nich nie dołączyły a są wyznaczone, prosimy o jak najszybsze dołączenie. (Dział - Dla Graczy/Misje)

2. Na forum panuje obecnie pora letnia, gdyż rok szkolny zaczyna się w sierpniu. Także gorąco, gorąco i jeszcze raz gorąco. Nic tylko lecieć na plażę.

3. Początek następnej lekcji będzie 12 Stycznia, o godzinie 18:30. Ci którzy nie będą mogli być o tej konkretnej godzinie, będą mieli czas do poniedziałku aby przybyć na lekcję, aczkolwiek będą na nią spóźnieni.

#16 2013-01-07 19:25:07

Jellal

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 266
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

On również widywał różne dziewczyny, te mądre i brzydkie oraz tępe i ładne. Znalazły się też takie które miały w sobie to coś czego brakowało innym, jednak była ich tylko garstka, przez co szybko zostały wymazane na rzecz tępej gimbasiarni. Nie tłumaczył się jej, nie miała do tego kwalifikacji zresztą nikt na tym świecie nie skłoni go do tego. Chciał być po prostu przez chwilę miłym facetem. Również to, że był lepszy w kuchni od niej było oczywiste, ale dziewczyna najwidoczniej nie brała jego słów na poważnie.
- Zupełnie nie wiem o jaką nagrodę Ci chodzi, młodszy? Co masz na myśli, skwitował krótko przybliżając swoją twarz do jej. Przemówił ludzkim głosem "-_-" ? A co on kurwa gadał po wietnamsku? Starał się być po prostu nie opryskliwy spełniając tym samym jej życzenie.
- To że są nieporadne jest udowodnione naukowo, zresztą to tylko jedna z ich nieudolnych cech. Powiedział to z takim entuzjazmem jakoby znał wszystkie kobiety na świecie i wiedział o nich rzeczy o których nie wiedziały nawet one same. Oddalił swoją twarz opierając się tym samym o blat plecami, a następnie dodał:
- Taa, pracuję w Cukierni. Żeby jeść sernik trzeba zarabiać pieniądze to chyba oczywiste. Następne jej pytanie było jak najbardziej śmieszne, myślała że on takiego gra? Że robi to dla rozrywki i przyjemności? Nie on po prostu taki był, to była jego natura, aspołeczny skurwiel.
- Skąd myśl, że kreuje się na takiego?...hymm? A tak w ogóle to pytałaś mnie o imię, a sama się nie przedstawiłaś.


Karta Postaci - Jellal

"Potęga to klucz do władzy...nie posiadając siły, nikogo nie obronisz...nawet siebie samego"
"Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie"
"Rób co chcesz"
"Jackpot"


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbjyy2Gk2C1ru8g8yo4_400.gif
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbiyb0y9EN1qbs05mo1_r2_500.gif

Offline

 

#17 2013-01-13 14:30:40

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Kontakt z ludźmi jest konieczny w każdej dziedzinie życia. Człowiek był z natury istotą, która od zarania dziejów tworzyła grupy a osobniki, które izolowały się od takowych były po prostu zbyt słabe by przetrwać. Być może dzisiaj samotnikowi uda się przeżyć, ale.... ale czy szczęśliwie? Nie mając do kogo ust otworzyć, każdy problem przeżywając w samotności, nie mając osoby zaufanej, pewnego rodzaju powiernika, który byłby również bratnią duszą. I pewnie dlatego zaprosiła tu Jellala. Nie była typem samotniczki. Samotność nie ratowała od niepowodzeń. No i nie była zmuszony udawać, że kontakty z ludźmi są jej bardzo bliskie.
- Twój pech, że nie jesteś młodszy. Tak to byś wiedział. - odparła z udawaną obojętnością w głosie i wzruszyła ramionami. Zupełnie straciła zainteresowanie gotowaniem, jednak nie zapominała o zmiksowaniu sera, śmietany, cukru pudru i waniliowego oraz mąki.
- No, najważniejsze, że wy mężczyźni jesteście nieomylni i najwspanialsi. - skwitowała słodko. Po tym westchnęła teatralnie, po czym przewróciła oczami.
- Wiesz, myślałam, że jesteś na tyle bogaty, że nie musisz pracować. - oceniła go z góry ale to wszystko przez tą jego nonszalancję.
Sytuacja nader dziwna, to fakt. A co, jeżeli ten po jej stwierdzeniu poczuje się źle...? Przegryzła wargi, wlepiając wzrok w piekarnik.
- Nie sądzę, że nic Cię na tym świecie nie obchodzi. Zawsze musi być "to coś". Wiem też, że dziewczyny lecą na taki styl bycia jaki Ty prezentujesz, dlatego śmiem twierdzisz, że udajesz. - zaczęła tonem usprawiedliwienia, ale bez szczególnej nadziei na to, ze zostanie wysłuchana.
- Chika. Chika Irie. - odpowiedziała.


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#18 2013-01-13 15:39:34

Jellal

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 266
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Możliwe że odbierał w pewien sposób teorie dziewczyny, lecz nie działało to na niego jakoś szczególnie. Powinna w końcu zrozumieć, że to skurwol który nie lubi towarzystwa, a co za tym idzie głośnych miejsc i ludzi. Oczywiście nawet u niego zdarzają się przypadki kiedy to idzie do baru się najebać czy też do cukierni coś zjeść.
- A gdybym był młodszy to co?, miałby jakieś specjalne względy u ciebie, chłopak w tym momencie zrobił takie oczka ^^. Może i był przystojniakiem bo w końcu tak samo jak jego ojciec za młodu wyrywał na swoją mordkę wszystkie panny.
- Mężczyźni? Nie wiem jacy dokładnie są inni, ale ja jestem właśnie taki jak mówiłaś, nieomylny i najwspanialszy. Oczywiście mógł się jej wydawać jakimś jebanym narcyzem, lecz miał nadzieję że zrozumie ironię.
- Taa, jestem bogaty i co? To znaczy, że nie mogę pracować? To było głupie z jej strony, on co prawda był bogaty, przystojny, inteligentny i wywyższał się lecz ciągle pozostawał człowiekiem.
- Ja nie udaję, ja po prostu mam taki charakter, odparł lekko zirytowany. Zresztą spotkałaś się już z Shadowem i chyba powiedział Ci co i owo o mnie. Wiedział o tym po prostu umiał przejrzeć ludzi na wylot. Jellal uśmiechnął się lekko do niej po czym dodał:
- Chika to ładne imię...


Karta Postaci - Jellal

"Potęga to klucz do władzy...nie posiadając siły, nikogo nie obronisz...nawet siebie samego"
"Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie"
"Rób co chcesz"
"Jackpot"


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbjyy2Gk2C1ru8g8yo4_400.gif
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbiyb0y9EN1qbs05mo1_r2_500.gif

Offline

 

#19 2013-01-13 17:27:38

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Stała przez moment bez ruchu, ze spuszczoną głową. Uśmiechała się pod nosem, próbowała to ukryć ale nie mogła, ponieważ wcześniej odgarnęła z twarzy włosy, związując je w kitkę.
-To dobrze, że na świecie są jeszcze chodzące ideały. Uspokoiłeś mnie... -zaśmiała się nerwowo zerkając na niego dość zmieszana. Już nie drgnęła. Cały czas opierała się  rękoma o blat, jak uosobienie spokoju i zrozumienia dla całego świata.
- Nie schlebiaj sobie za bardzo...- roześmiała się pogodnie i mrugnęła lekko. No dobra, On BYŁ pociągający. Aż za bardzo.
Słowa chłopaka sprawiły, że się opamiętała. Poczuła się jakby ktoś oblał ją wiadrem lodowatej wody.
- Shadow wspomniał tylko, że jesteście podobni. - już się nie uśmiechnęła, chociaż kąciki jej ust drgnęły, wskazując na to, że do śmiechu jej było, tylko zwyczajnie się powstrzymywała. Spojrzała mu prosto w oczy, wręcz prowokująco. Nie byli tego samego wzrostu, więc musiała zadrzeć głowę. Nie pasowało jej, że był wyższy, no ale trudno. Irytowało ją, gdy okazywała się od kogoś niższa. Nie czuła się pewnie przy takich osobach, a jednak wolała mieć nad kimś przewagę...
- Dobra, zostawmy sprawę Twojego charakteru, bo zmierza to w złym kierunku. - chcąc, czy nie chcąc, lepiej ten temat zakończyć.
- Tak bardzo chcesz wiedzieć, co byś dostał, gdybyś był młodszy? - westchnęła trochę znudzona tym tematem.
Na komplement jej imienia skinęła głową, jednocześnie lekko wzruszając ramionami, co mogło oznaczać naprawdę wszystko.


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#20 2013-01-13 17:45:14

Jellal

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 266
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Chłopak przyglądał się jej baczniej niż dotychczas, gdyż intrygowało go trochę jej zachowanie.
- Chodzące ideały?, a co on kurwa George Clooney? Chłopak po prostu nie uważał się za taką osobę, a przynajmniej nigdy nawet nie pomyślał, że ktoś mógłby go tak nazwać.
- Nie schlebiam sobie, wiem jaki jestem i tego się trzymam, odparł po chwili lekko sfrustrowany.
Nie chciał się również pakować w nie swoje sprawy, to nie w jego stylu, jednak od razu było widać że coś między nimi zaszło co oczywiście trochę go intrygowało gdyż jego brat nie należał do osób które może uwieść taka dziewczyna jak ona.
- Taa, podobni pod każdym prawie względem lecz nawet my mamy nieraz małe huśtawki nastroju, odpowiedział tak jakby od niechcenia, a następnie skrzyżował ręce.
- Coś insynuujesz?, spytał patrząc nie na nią tylko przez nią swoim skurwielsko zimnym i spokojnym wzrokiem nie budzącym żadnych emocji. Nie interesują mnie taki głupoty, skoro nie chcesz powiedzieć dlaczego to po prostu zachowaj to dla siebie...
- Dlaczego wstąpiłaś do komitetu wiedząc, że sobie nie poradzisz? To czysta głupota, odparł lekko.


Karta Postaci - Jellal

"Potęga to klucz do władzy...nie posiadając siły, nikogo nie obronisz...nawet siebie samego"
"Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie"
"Rób co chcesz"
"Jackpot"


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbjyy2Gk2C1ru8g8yo4_400.gif
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbiyb0y9EN1qbs05mo1_r2_500.gif

Offline

 

#21 2013-01-13 18:18:27

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Granica prywatności, taak. Okrąg o promieniu zazwyczaj osiemdziesięciu centymetrów, im człowieka dopuszcza się bliżej, tym bardziej intymna relacja. Ewentualnie brak zahamowań, wyjątkowa otwartość na kontakt czy też zwyczajny brak miejsca, by się troszkę dalej odsunąć.
Jellal ją wręcz okrutnie przekraczał. Niby nie chciał, a wtrącał nos w nie swój interes. I niby skąd on tyle o niej wie? Jasnowidz?
- Często zrzędzę. To będzie jakby "część" mojej pracy w komitecie. - wiele innych rzeczy też. Przyjazny ton wypowiedzi, cokolwiek protekcjonalne zachowanie, chociaż... teraz powoli to wszystko znikało.
- Jeśli jednak uznacie, że się nie nadaję, to mnie wywalicie. - zerknęła na niego, a potem wzniosła oczy do nieba jakby prosiła opatrzność o cierpliwość do tego człowieka.
Stanęła z brunetem ramię w ramię. A właściwie ramię przy ramieniu, tak blisko, że mogłaby się o niego otrzeć... Gdyby chciała...
Czyżby go podrywała? Nie... No, może troszeczkę. Ale zapewne bardziej dla żartu niż gdyby rzeczywiście liczyła na coś konkretnego.
- I wiesz, nie uważam tego za głupotę. Człowiek zawsze musi wysoko stawiać sobie poprzeczkę. - zaprzeczyła, nawet nie myśląc o tym co mówiła. Słowa te wypłynęły z jej ust całkowicie automatycznie. Prawda, niewygodny dla kogoś temat zwykle wnosi najwięcej, bo jest w jakiś sposób powiązany z głównym problemem, lub też stanowi go sam w sobie. Tylko, że trudno jest kontynuować, gdy ktoś o tym rozmawiać nie chce. Prawda, można próbować wyciągać na siłę odpowiedzi, ale raczej nic dobrego z tego nie wynika.
Zresztą, trudno byłoby przywrócić rozmowę na dawne tory
- To ja powinnam raczej Ciebie zapytać co robisz w tym klubie. Chociaż, nie, cofam to pytanie. Powód na pewno jest taki błahy, że nie wart uwagi. - stwierdziła ziewając przy tym.
Ostrożnie zaszła go od tyłu i bez większego skrępowania, objęła i przyciągnęła do siebie, pozwalając całym ciężarem ciała oprzeć się o siebie.
- Tak właśnie postępuję z młodszymi. - zachichotała. Jej śmiech przerwał dźwięk piekarnika. Wypuściła go z uścisku, momentalnie znajdując się pod piekarnikiem. Zrobiło jej się trochę głupio z tego powodu, co zrobiła. Szybkim ruchem miała zamiar wyciągnąć blachę, zapominając o jednym. Była gorąca a ona zupełnie zapomniała o kuchennej rękawicy.
Pisnęła przeraźliwie na całe mieszkanie, oddalając w mig sparzoną rękę od tortownicy. W kącikach oczu pojawiły jej się łzy. To naprawdę musiało boleć!

Ostatnio edytowany przez Chika (2013-01-13 18:19:02)


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#22 2013-01-13 18:59:55

Jellal

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 266
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Akurat granica prywatności to coś co oczywiście go nie obchodziło, jednak liczył się z nią w pewnym sensie.
Przekraczał ją? Chyba coś się jej pomieszało, on po prostu był ciekawy, a ciekawość to cecha którą posiada każdy człowiek nawet ten najbardziej skryty i zimny. Nie zmuszał jej do zdradzenia czegoś więcej, bo to co robił jego brat było wyłącznie jego sprawą. Wiedział o niej dużo bo łatwo ją było przejrzeć, można stwierdzić, że czytał z niej jak z otwartej książki.
- Zrzęda?, uśmiechnął się lekko w duchy bo wiedział, że to na pewno nie przypasuje Shadowi. A na odpowiedź o zwolnieniu westchnął lekko po czym dodał:
- Nie mnie o tym decydować, stwierdził szybko i znacząco na wypowiedź o wyrzuceniu ją z Komitetu.
Chłopak nawet nie drgnął gdy dziewczyna przystawiała się do niego, zupełnie obojętny wyraz widniał jak zwykle na jego twarzy. Może go nie interesowała, albo czekał na coś więcej aby zareagować.
- Po co zadawać pytanie skoro nie chcesz uzyskać odpowiedzi?, to zdanie skomentował głośnym ziewnięciem.
Jeszcze bardziej zdziwił się gdy brunetka od tak sobie przykleiła się do niego jak jabol do ręki żula. Chłopak czuł ciepło pochodzące od niej...chyba od niej, lecz po chwili już wiedział, że to ciepło piekarnika ogrzewało jego tyły.
- Po co to zrobiłaś?, wiesz że teraz powinnaś dostać klapsa? Powiedział to pół żartem, pół poważnie, po czym dziewczyna puściła go z objęć, lecz nie wiedział, że brunetka jest tak zmieszana, aby zapomnieć o rękawicach ochronnych.
- Głupia!, wyrwał jej rękę po to aby po chwili zanurzyć ją w zimnej wodzie, a następnie spojrzał w jej załzawione oczka. Ten wyraz twarzy jak najbardziej do niej pasował.


Karta Postaci - Jellal

"Potęga to klucz do władzy...nie posiadając siły, nikogo nie obronisz...nawet siebie samego"
"Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie"
"Rób co chcesz"
"Jackpot"


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbjyy2Gk2C1ru8g8yo4_400.gif
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbiyb0y9EN1qbs05mo1_r2_500.gif

Offline

 

#23 2013-01-13 19:44:02

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Wszystko działo się dość szybko, nim się zorientowała, jej ręka była schładzana dzięki pomocy Jellala.  Syknęła w przypływie bólu. Chwilowa cisza przerodziła się w bardzo niezręczny długi moment milczenia. Wszystko potoczyło się naprawdę szybko, na tyle, że Chika nie zdążyła nawet stłumić płaczu.
Dziwiło ją to, że próbował jej pomóc. Sam mówił o sobie, że jest egoistyczny, ona pewnie dodałaby do tego, że jest dupkiem ale najwyraźniej Jellal nie mógł patrzeć na ludzkie cierpienie obojętnie. Nawet jeśli nie, to teraz zrobił wyjątek i z tego się nie wyprze. Huh, gdyby on wiedział jakie pozytywne emocje czy też zachowania wzbudza w dziewczynie to by nam się tu jeszcze chłopaczek zarumienił i speszył. Kiedy w końcu wewnętrznie przeżyła swój ból, patrzyła na niego tymi załzawionymi oczyma, wręcz krzycząc nimi "Wygrałeś! Jestem słabą istotką".
- Chcesz mi za to dać klapsa? - mruknęła cicho pochlipując. Jej wargi rozciągnęły się w szerokim i zadziwiająco uroczym i niewinnym uśmiechu. Słodycz trąciła goryczą. Z panienki, która go jeszcze na początku dnia wyzywała, stała się rozkoszną dziewczynką.


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#24 2013-01-13 20:16:29

Jellal

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 266
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Rzeczywiście wszystko działo się zbyt szybko, a chłopak został wplątany w dziecinne intrygi brunetki. Szczerze mówiąc to nie spodziewał się takiego obrotu spraw, oczywiście wiedział, że dziewczyna chce go uwieść, ale nie miał pojęcia że posunie się do tego by poruszyć jego i tak minimalne poczucie współczucia. Nie tylko ją dziwił fakt, że chłopak jej pomógł. On również chyba nie do końca wiedział co się dzieje. Może to przez to, że była w Komitecie i przez poparzoną rękę nie będzie mogła odwalać za niego brudnej roboty, a może zupełnie coś innego.
- Naprawdę chcesz tego klapsa?, uśmiechnął się lekko podnosząc brwi do góry i mrużąc oczy, czy może masz ochotę na kawałek sernika? Chłopak wyjął z piekarnika tortownicę z ciastem i położył na kuchennym blacie.


Karta Postaci - Jellal

"Potęga to klucz do władzy...nie posiadając siły, nikogo nie obronisz...nawet siebie samego"
"Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie"
"Rób co chcesz"
"Jackpot"


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbjyy2Gk2C1ru8g8yo4_400.gif
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbiyb0y9EN1qbs05mo1_r2_500.gif

Offline

 

#25 2013-01-13 20:37:10

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Uparcie milczała, wsłuchując się w słowa Jellal, wtedy też zdała sobie sprawę z ich powagi. Pokręciła głową z niedowierzaniem, przerywając nasłuchiwanie, w ten sposób nie wchodząc już w prywatną strefę życia chłopaka. Co też jej odbiło, że śmiała to powiedzieć? Szybko powróciła do normalności. 
- Chciałam... - zaczęła spokojnie. - Chciałam powiedzieć, że mnie boli ręka.... - wypaliła totalnie czerwona na twarzy. Wpakowała się, nie ma co. To dość żałosne, ale przecież nie będzie mówić prawdy. Wiele kosztowało ją to "kłamstwo", przecież guzik go obchodziło, czy ją boli, czy nie, a po drugie, to było tak oczywiste...
Miała nadzieję, że brunet nie odbierze tego zbyt osobiście, to wcale nie był podryw, po prostu ciemnowłosej zebrało się na sentymenty.
W tej sytuacji  została postawiona w nie najlepszym świetle, co mocno ją zirytowało, lecz nie pozwoliła sobie na zdjęcie maski. Trwała z poważnym wyrazem twarzy, wpatrując się w rozmówcę, choć właściwie rozmowa została skończona, dlatego też z czystym sumieniem skierowała się ku szafce z talerzami. Wracając z dwoma talerzami i sztućcami, przyglądała mu się w milczeniu, odprowadzając go spojrzeniem czerwonych oczu. Źle to wyglądało.
W ciszy przysunęła do niego talerz.
- Może chodźmy z tym do stołu... - kulejąc kierowała się do salonu. Miała nadzieję, że chociaż będzie smakowało. Bo jeśli nie, to już całkowicie się załamie.


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#26 2013-01-15 18:08:49

Jellal

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 266
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Czarnowłosy przez parę sekund wpatrywał się w zawstydzoną dziewczynę. Wystarczyło tylko spojrzeć, a już wiedział co i jak. Jeszcze chwilkę analizował całą sytuację oraz zachowanie dziewczyny, które właśnie wskazywało na to, że chyba darzy go jakimś nikłym uczuciem. On był zimnym draniem...można powiedzieć że bez serca, a ta cała sytuacja sprawiała że czuł się niezręcznie. Jedyne co przyszło mu na myśl to to, aby przeczekać aż dziewczyna trochę ochłonie i powie mu w końcu w czym rzecz. Niby była ładna lecz okazałe piękno widział nie pierwszy raz, a scena którą mu zaprezentowała wyglądała nadzwyczaj komicznie. Nie dość, że niezdarna to jeszcze połamana.
- Zlituj się boże, to jedyne słowa jakie przychodziły mu na myśl. Gdy tylko zobaczył jak niezdara niesie telepiące się naczynia zlitował się nad nią i pomógł, lecz tylko dlatego aby dostać w końcu ten sernik.
- Zawsze jesteś taka niezdarna?, spytał ustawiając talerze i sztućce na stole i siadając na pierwszym lepszym krześle.


Karta Postaci - Jellal

"Potęga to klucz do władzy...nie posiadając siły, nikogo nie obronisz...nawet siebie samego"
"Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie"
"Rób co chcesz"
"Jackpot"


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbjyy2Gk2C1ru8g8yo4_400.gif
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbiyb0y9EN1qbs05mo1_r2_500.gif

Offline

 

#27 2013-01-22 20:36:03

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Z wdzięczności za udawane współczucie, Chika łaskawie ukręciłaby mu łeb. Nie potrzebowała i nienawidziła tego uczucia, zwłaszcza, jeśli jeszcze było ono odgrywane w właśnie taki sposób, jaki prezentował to chłopak. Wolałaby, żeby podstawiał jej nogi, niż próbował pomóc z tymi talerzami, równocześnie w tej czynności dogryzając fioletowowłosej. Dopiero po chwili leniwym gestem podkreślającym jej olewającą wszystko wokół postawę i oczywisty fakt - że robi wszystko od niechcenia, usiadła...bynajmniej nie na krześle, tylko na kolanach chłopaka. Co niby miała powiedzieć? Nie była mistrzem podrywu, nie bywała romantyczna. Chciała oderwać się od myśli i pokazać sobie, że jest niezależna, że się go nie boi.
- Masz chęć na odrobinę rozrywki?
Wymruczała, przesuwając dłonią po brzuchu chłopaka.


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#28 2013-01-22 20:51:23

Jellal

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 266
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Jellal jak zwykle miał jej utarczki głęboko, po prostu męczyły go już te jej całe fochy. Skoro jest połamana i niezdarna to może całą powinien ją zabandażować ubrać w kaftan i na Syberię. Nie dość, że jej pomógł co zazwyczaj mu się nie zdarza to na dodatek ona z tego powodu się bynajmniej wkurzyła. Nie mógł jej pojąć, normalna dziewczyna z pewnością by mu podziękowała za ten miły gest, ale nie ona musiała jak zwykle ukazać swoją kobiecość, która przyprawiała go o zawrót głowy. Gdy usiadła mu na kolanach z pewnością została nagrodzona bo jego kolana były święte i tylko prawdziwe kobiety, które go interesowały mogły na nich spocząć, a natomiast gimbo-blaszki musiały obejść się smakiem. Jeżeli myślała, że tak łatwo uda się jej oplątać go wokół palca to się grubo myliła.
- Lubisz rozrywkę?, możemy zagrać w makao albo coś innego, odpowiedział tak jakby się nie nie interesował.


Karta Postaci - Jellal

"Potęga to klucz do władzy...nie posiadając siły, nikogo nie obronisz...nawet siebie samego"
"Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie"
"Rób co chcesz"
"Jackpot"


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbjyy2Gk2C1ru8g8yo4_400.gif
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbiyb0y9EN1qbs05mo1_r2_500.gif

Offline

 

#29 2013-01-22 21:14:44

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Można by rzec, że staje się w pewnym sensie łatwa kiedy jest zraniona, jednak nie przyzna się do tego. Właśnie przez to z resztą. Woli pokazać, że liczy się dla niej jedynie czysto fizyczna przyjemność, niż, że ktokolwiek była w stanie poruszyć jej emocje. Hah... to by oznaczało, że ów ktokolwiek był dla niej ważny, a to niedopuszczalne.
Widząc zachowanie chłopaka, uśmiechnęła się słabo. Nigdy nie próbowała nikogo namawiać, jednak nie zamierzała okazywać zmieszania. Musiałaby nie być sobą, by nie uśmiechnąć się na wpół cynicznie, na wpół kpiarsko i nie szepnąć złudnie ciepłym, niemal uroczym tonem:
- Sama nie wiem, zawsze intrygowała mnie twoja zabawa w niewydymkę.
Póki ma do tego siły, musi pokazać, że jest górą, kpić...


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#30 2013-01-22 22:01:10

Jellal

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 266
Punktów :   

Re: Mieszkanko przyjaciółki

Nie chodziło o to, że nie miał ochoty na to i owo. Po prostu widział już myliard podobnych do niej dziewczyn, jednak z tym małym szczegółem że one nie zapraszały obcego faceta do swojego dom. Gdy usłyszał pewne słowa miał już ochotę się zaśmiać widząc jak zbulwersowała ją ta sytuacja. Widział jej cyniczny uśmieszek aż za dobrze, znał się bowiem wyśmienicie na mimice twarzy i różnych aspektach psychologi, dzięki czemu tak łatwo czytał z ludzi. Ona najwidoczniej myślała tylko o jednym, aby za;liczyć drugiego z braci co Jellalowi niespecjalnie się uśmiechało.
- Zabawa w niewydymkę?, po prostu na razie mnie nie interesujesz więc dlaczego miałbym się z tobą pieprzyć?
- Shadow był taki łatwy?, spytał z lekkim uśmieszkiem, aby spłoszyć ją lekko.


Karta Postaci - Jellal

"Potęga to klucz do władzy...nie posiadając siły, nikogo nie obronisz...nawet siebie samego"
"Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie"
"Rób co chcesz"
"Jackpot"


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbjyy2Gk2C1ru8g8yo4_400.gif
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbiyb0y9EN1qbs05mo1_r2_500.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
mapa fotowoltaiki www Obsługa gabinetu dentystycznego