Ogłoszenie

1. Od niedzieli można brać udział w misjach, osoby, które jeszcze do nich nie dołączyły a są wyznaczone, prosimy o jak najszybsze dołączenie. (Dział - Dla Graczy/Misje)

2. Na forum panuje obecnie pora letnia, gdyż rok szkolny zaczyna się w sierpniu. Także gorąco, gorąco i jeszcze raz gorąco. Nic tylko lecieć na plażę.

3. Początek następnej lekcji będzie 12 Stycznia, o godzinie 18:30. Ci którzy nie będą mogli być o tej konkretnej godzinie, będą mieli czas do poniedziałku aby przybyć na lekcję, aczkolwiek będą na nią spóźnieni.

#16 2012-12-26 00:39:25

Shadow

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

10593558
Call me!
Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 495
Punktów :   

Re: Wieżowiec

Nie chciał aby oglądała jego rany, czuł się nieswojo. Co było to było, nic groźnego, więc nie potrzebnie to wszystko. Ponownie schował rękę do kieszeni i słysząc pozwolenie na podróż wyżej z ust Chiki natychmiast udał się do magazynu, uprzednio włączając latarkę. Oczka mu się zaświeciły widząc to wszystko. Proszki, wysuszone liście, skroplone płyny, a nawet rzeczy jeszcze przed obróbką. Istny raj dla narkomanów. On co prawda nim nie był, ale swoje za uszami miał. Wtem nad jego głową pojawił się dymek, a w nim kadr z filmu "Chłopaki nie płaczą". "... i tyle koksu ile potrafisz unieść" - ten fragment najbardziej zapadł mu w pamięć i chyba idealnie pasował do całej tej sytuacji.
- Wybacz na moment... - wymamrotał z podniecenia i udał się do pokoju z czystym zielskiem. Było już wysuszone, a liście porozdrabniane, popakowane w paczki, coś koło 1 kg każda. Uśmiechnął się bardzo szeroko i wziął sobie dwie takie paczuszki. To taki prezent od miasta, za wszystko co dla niego robi. Po kilku minutach wrócił do dziewczyny i spojrzał na nią typowym, chłodnym wzrokiem.
- To zostanie między nami. Umówmy się, że to twoja "kara", no chyba, że wolisz ją odbyć w inny sposób, jeśli tak, to powiedz tylko w jaki, choć ta propozycja wydaje mi się odpowiednia. - wzorowym liderem on to napewno nie był, ale im mniej osób wie, że lubi to i owo tym lepiej. Wystarczyło, że zaufane grono wie, jaki on naprawdę jest. Mając dobrze schowane dwa kilo zielonego, schował ręce do kieszeni.
- To wszystko, czy jeszcze czymś mnie zaskoczysz? - uśmiechnął się lekko, gdyż cały ten wypad to był świetny pomysł, a przynajmniej według niego. Prawdę mówiąc teraz mógł się opieprzać i w każdej chwili przychodzić tutaj po nową dostawę, gdy tylko mu się zachce. Robiło się już dosyć późno, a trzeba było jeszcze wypełnić kilka papierów przed snem, dlatego jeśli chce coś jeszcze załatwić, to muszą się streszczać. Wtem znikąd zaczął pieprzyć o zasadach.
- Jeśli chcesz tą sprawę załatwić, to podrzuć zdjęcia na komisariat, wraz z adresem. Wtedy wszystko się wyjaśni. - pewnie wiedziała co ma z tym zrobić, ale lepiej było jej to powiedzieć, bądź co bądź dalej był jej szefem, dlatego musiał tłumaczyć nawet tak banalne rzeczy. Co prawda mu to nie było wcale na rączkę, ale "w końcu" jest jednak ten dobry i źle by się czuł z tak nierozwiązaną sprawą. Zapas dla siebie ma, to wystarczy.


http://cdimg3.crunchyroll.com/i/spire2/07022008/5/5/8/0/55806c2d3b86a0_large.gif

http://media.tumblr.com/tumblr_m5odi3xkCX1r8d7uh.gif

http://i1204.photobucket.com/albums/bb411/Otogibana/Gif/9b8fd91c.gif

Offline

 

#17 2012-12-26 01:25:26

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Wieżowiec

Zza drzwi przyglądała się, co też ów lider wymyśli. Jakoś tak nie spodziewała się, że zagarnie coś dla siebie, ale cóż, pozory mylą. Gdy tylko zaczął stamtąd się zbierać, Chika w pośmiechu wróciła jak gdyby nigdy nic na swoje dawne miejsce przy ścianie. Z rozkosznym uśmiechem na ustach zgodziła się na zaproponowany układ. Było jej to bardzo na rękę.
Na pytanie, czy ma coś jeszcze w zanadrzu, tylko lekko pokręciła głową na bok, przecząc.
- Jest już i tak zbyt późno. Pewnie masz masę obowiązków. - cóż, miała jeszcze kilka miejsc do sprawdzenia, ale nie wszystko na raz. Co do jego rad, wysłuchała ich w ciszy i skupieniu, tylko, że ona już dobrze wiedziała, co ma z tym zrobić.
Stanęła przed windą, która już jechała na ich piętro. Chika jakoś tak posępniała.
- Dzięki liderowi...nie czułam dzisiaj w ogóle strachu... - wymamrotała jednym tchem, odwracając od niego wzrok. Nie liczyła nawet na odpowiedź. Czuła, że on znów ją zignoruje, ale...lepiej powiedzieć i żałować, niż żałować tego, że się nic nie powiedziało.
Winda nadjechała. Gdy drzwi zaczęły się rozsuwać, to po oczach zaczęło im bić jasne światła. Zbyt bardzo przywykli do tego mroku. Ich źrenice chwilowo się zwęziły ale po jakimś czasie wszystko wróci do normy.
Chika nacisnęła guzik i wybrała parter. Początkowo wszystko wydawało się w porządku. Dziewczyna przez ten czas próbowała unikać kontaktu wzrokowego z Shadowem, jakby się czegoś obawiała.
Miała mocno zmarszczone brwi i nadęte policzki. Kompletnie zapomniała o swojej ranie na ramieniu. Pewnie była zbyt rozkojarzona, by pamiętać o bólu fizycznym. Zapewne jak wróci tylko do domu to sobie o nim szybko przypomni.
Gwałtownie winda zatrzymała się, powodując u nich w środku turbulencje. Stanęli pomiędzy drugim a trzecim piętrem.
- Awaria? - zaczęła rozglądać się nerwowo po bokach.
- Trzeba wezwać pomoc. - wyciągnęła w pośpiechu komórkę i już miała wybrać numer straży pożarnej, gdy w windzie rozległ się donośny głos:
No no, małe robaczki, zaszliście jak na was dość daleko. Myślicie jednak, że pozwolę wam wyjść stąd żywym? Zwłaszcza po tym, co widzieliście...


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#18 2012-12-26 01:38:00

Shadow

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

10593558
Call me!
Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 495
Punktów :   

Re: Wieżowiec

Skoro było jej to na rękę, jemu też. Odetchnął głęboko i zadowolony z siebie podszedł razem z dziewczyną do windy. Dzień, a raczej wieczór pełen wrażeń minął mu bardzo dobrze. Nie spodziewał się takiej zabawy oraz takiej milusiej nagrody na sam koniec. Oparty o ściankę windy, przymknął oczy, splatając ręce na klatce piersiowej. Najwidoczniej wzięło go na jakąś rozkminę. W tym momencie co prawda było to bezsensowne, ale jak rozkmina to zawsze właśnie w takim momencie. Ledwo usłyszał stwierdzenie Chiki. Uśmiechnął się lekko.
- Bo widzisz, ze mną z reguły jest zajebiście, nie strasznie... - zaśmiał się delikatnie, co bardzo rzadko mu się zdarzało. Miłą atmosferę przerwała jednak awaria, która jak zwykle pojawiła się w najmniej oczekiwanym momencie. Bądź co bądź zmierzali już do domów, a tu nagle jeszcze to. Dla niego oczywiście nie było to, aż tak dużym problemem, gdyż w każdej chwili może stąd zniknąć. Bardziej zmartwiło go to, co pojawiło się po awarii, ten głos, a konkretniej ten przekaz.
- Tak właśnie kurwa myślimy... - stwierdził jednoznacznie, ponieważ gość wyraźnie go zdenerwował. Już chciał spróbować w domku trochę zielonego, a tu psuje mu plany jakiś koleś niedojebany. Tak być nie mogło, a wiadomo, jak Shad jest zły, to nic dobrego z tego nie wyniknie.


http://cdimg3.crunchyroll.com/i/spire2/07022008/5/5/8/0/55806c2d3b86a0_large.gif

http://media.tumblr.com/tumblr_m5odi3xkCX1r8d7uh.gif

http://i1204.photobucket.com/albums/bb411/Otogibana/Gif/9b8fd91c.gif

Offline

 

#19 2012-12-26 01:56:37

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Wieżowiec

Twoja arogancja nie zawsze Ci pomoże gówniarzu. Mam was nagranych, ujęcie po ujęciu. Obojętnie dokąd uciekniecie i tak was dorwę, a uwierz mi, moje wpływy sięgają poza Japonię.
Po tym zdaniu przekaz się urwał. Działo się coś jeszcze. Zaczął ulatniać się czad, gaz, znany jako cichy zabójca. Jest bezwonny i bezbarwny. Najwyraźniej chciał użyć takiej taniej sztuczki, by ich się pozbyć.


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#20 2012-12-26 02:12:41

Shadow

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

10593558
Call me!
Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 495
Punktów :   

Re: Wieżowiec

Gość go wnerwił i to było widać już po jego twarzy, aczkolwiek tylko odrobinkę. Wyciągnął jedną tonfę i spojrzał w górę, na sufit.
- Jeśli arogancja mi nie wystarcza, to ona załatwia całą resztę... - podniósł lekko do góry tonfę, aby mu pokazać o co tak naprawdę chodziło. Gdy przekaz ucichł, wiedział, że coś się święci. Byli zamknięci, a wentylacja zaczęła robić swoje. Nie czuł czadu, ale wiedział, że są zagrożeni. Wybił tonfą kawałek sufitu windy i pokazał charakterystyczny ruch dla "dam nóżkę".
- Musimy stąd wyjść... - pokazał oczami na swoje splecione ręce, zapewne chciał aby odbiła się od nich w górę. On sobie poradzi ze skakaniem, nie wiedział tylko jak jest z nią, dlatego dla pewności wolał jej pomóc.


http://cdimg3.crunchyroll.com/i/spire2/07022008/5/5/8/0/55806c2d3b86a0_large.gif

http://media.tumblr.com/tumblr_m5odi3xkCX1r8d7uh.gif

http://i1204.photobucket.com/albums/bb411/Otogibana/Gif/9b8fd91c.gif

Offline

 

#21 2012-12-26 02:28:42

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Wieżowiec

Nie, nie chodziło wcale o to, że ona nie jest wygimnastykowana. Nie była po prostu wysoka, więc z chęcią skorzystałaby z tego, żeby ją podsadził. No właśnie, skorzystałaby...nie zdarzyło się to, ponieważ winda gwałtownie się poruszyła i zaczęła spadać w dół. Najwyraźniej przerwała się lina, lub inaczej, ktoś ją przerwał.
Szczęściem w nieszczęściu było to, że znajdowali się na niskim piętrze, dlatego przeżyli upadek.
Wszystko działo się tak szybko niczym mrugnięcie okiem. Nie było nawet czasu na krzyk, czy też panikę. Gaz nadal się przedostawał, obydwoje leżeli w pobojowisku. Chika skręciła kostkę, Shadow nie odniósł większych obrażeń. Najważniejsze teraz było, by otworzyć drzwi i stąd uciec.
Znajdowali się już na parterze, w pobliżu nie było widać nikogo podejrzanego.


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#22 2012-12-26 02:41:19

Shadow

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

10593558
Call me!
Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 495
Punktów :   

Re: Wieżowiec

Nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, momentalnie zaczęli spadać. Kilka sekund później byli już na dole, przez chwilę byli nieprzytomni. Otworzył lekko oczy. Z początku nie widział nic prócz rozmazanego tła, pokręcił kilka razy głową aby szybciej się ogarnąć i wstał kaszląc kilkukrotnie. Teraz już czuł, że jakiś gaz dostał się do windy, trzeba było jak najszybciej się wydostać. Wcisnął kilka razy automatyczne otwieranie drzwi, a sam w pewnym momencie próbował je rozłożyć. Po chwili udało mu się to. Widząc jednak, że Chika niezbyt może się poruszać, wziął ją na plecy i wybiegł z nią na zewnątrz. Odsapnął głośno kilka razy i położył ją na trawie obok hotelu.
- Możesz wstać? - spytał lekko dysząc, nie miał pewności co do tego czy są bezpieczni, dlatego rozglądał się wokoło. Gość przecież ich straszył, że zna wszystkich, wie wszystko i wie o wszystkim.


http://cdimg3.crunchyroll.com/i/spire2/07022008/5/5/8/0/55806c2d3b86a0_large.gif

http://media.tumblr.com/tumblr_m5odi3xkCX1r8d7uh.gif

http://i1204.photobucket.com/albums/bb411/Otogibana/Gif/9b8fd91c.gif

Offline

 

#23 2012-12-26 03:04:05

Chika

http://i.imgur.com/VU9cU.png

Zarejestrowany: 2012-12-20
Posty: 133
Punktów :   

Re: Wieżowiec

Na wpół przytomna w ogóle nie wiedziała co się dzieje. Kręciło jej się w głowie, nie zauważyła nawet, że Shadow ją dokądś zabiera. Czuła ucisk w skroniach, myślała, że to jeszcze wina nadmiernego oświetlenia. Nic podobnego. Były to pierwsze objawy zatrucia.
Świerze powietrze z zewnątrz zadziałało na nią jak antidotum. Dopiero teraz mogli to wszystko przeanalizować.
- Nikt jakoś za specjalnie nie przejął się tym, że stąd wyszliśmy. Ten koleś z windy, on nam prędko nie odpuści. - podkurczyła nogi, by nie wzbudzać zainteresowania narastającym obrzękiem. Gdy temat jej kostki został poruszony, to, nie ukrywajmy, po jej wyrazie twarzy widać było, że ją boli, komentarz był zbędny. Podparła się o niego i na próbę miała zamiar wstać o własnych siłach. Usiłując wykonać ruch do przodu, ból tylko się nasilał.
- Przepraszam, nie dam rady. - odparła zażenowana tym faktem, uciekając od Shadowa wzrokiem.
Nie zdawali sobie nawet sprawy, że od opuszczenia hotelu są obserwowani zza czarnego samochodu przez ludzi dilera. Samochód ten będzie za nimi jechał w każde miejsce, dokąd teraz się udadzą.


✗✗✗


http://img811.imageshack.us/img811/162/wishr.png


✗✗✗ ωєź тαвℓєткę, ωιєяzму ω вσgα
                ι∂ź иιєść śмιєяć, вóg иαѕ кσнα ✗✗✗

Offline

 

#24 2012-12-26 03:17:13

Shadow

http://i.imgur.com/L6sUO.pnghttp://i.imgur.com/VU9cU.png

10593558
Call me!
Zarejestrowany: 2011-11-02
Posty: 495
Punktów :   

Re: Wieżowiec

Cóż, skręciła kostkę, nie jej wina. Nikt nie mógł przewidzieć, że winda akurat się "zepsuje". Odetchnął lekko i chwilę jeszcze postał w miejscu, patrząc czy aby napewno nie wstanie. Nie dała rady, trudno. Poraz kolejny wziął ją na plecy, tym razem jednak obrócił się bokiem w stronę czarnego samochodu. Wystawił w jego stronę rękę i pokazał charakterystyczny środkowy palec. Prowokacja? Być może, lepiej żeby zwrócili uwagę na niego, aniżeli na nią.
- Odstawię cię do akademika... - wyszeptał, tak aby nikt poza nią tego nie usłyszał i po prostu zniknął. Zapewne planował to od samego początku, gdy tylko pojawił się na horyzoncie wóz.

<z/t> oboje


http://cdimg3.crunchyroll.com/i/spire2/07022008/5/5/8/0/55806c2d3b86a0_large.gif

http://media.tumblr.com/tumblr_m5odi3xkCX1r8d7uh.gif

http://i1204.photobucket.com/albums/bb411/Otogibana/Gif/9b8fd91c.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.anime-school-life.pun.pl www Obsługa gabinetu dentystycznego